Koncert Maryli Rodowicz pilnie przerwany. Nagranie ze stacji metra podbija sieć
Oprac.: Michał Boroń
Raptem po kilku piosenkach przerwano koncert Maryli Rodowicz na warszawskich Mokotonaliach. Nad stolicą rozpętała się potężna burza i organizatorzy zdecydowali się przerwać występ królowej polskiej piosenki.
Maryla Rodowicz była jedną z gwiazd drugiego dnia Mokotonaliów w Warszawie. W piątek dla studentów wystąpili Jacuś, Young Igi, Young Leosia i Miszel, a następnego dnia zaplanowano koncerty Julii Rockiej, Pawła Domagały, Maryli Rodowicz i Little Sis Nory.
Zabawę jednak zepsuła pogoda - nad Warszawą rozpętała się burza.
"Z uwagi na warunki pogodowe podjęliśmy decyzję o zakończeniu imprezy masowej. Wasze bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem" - przekazali organizatorzy Mokotonaliów.
"Burza wygrała, bądźcie bezpieczni" - napisała na Instagramie Maryla Rodowicz.
Burza przerwała koncert Maryli Rodowicz. Tak bawili się jej fani
Okazało się jednak, że pogoda nie przeszkadza w zabawie fanom królowej polskiej piosenki. Na profilu wokalistki na Instagramie możemy zobaczyć grupę młodzieży, która przed ulewą schroniła się na stacji metra Wilanowska. Tam błyskawicznie zaczęli śpiewać przebój "Małgośka".
"Koncert niestety przerwany z powodu złej pogody, ale Was pogoda nie pokona" - napisała wzruszona Maryla.
"Nowe 'Metro', kocham", "Muzyka łączy pokolenia", "Byliśmy i śpiewaliśmy" - czytamy w komentarzach.