Kolejny prześladowca Taylor Swift trafił za kratki

35-letni mężczyzna został właśnie aresztowany po tym, gdy "wielokrotnie" nachodził słynną piosenkarkę. Niestety, lista uprzykrzających życie gwieździe "fanów" jest znacznie dłuższa.

Taylor Swift
Taylor SwiftJason MerrittGetty Images

"New York Post", cytując prokuratora, oskarżającego mężczyznę w sądzie karnym na Manhattanie, podaje że: "oskarżony nie tylko wielokrotnie pojawiał się w domu pani Swift w Nowym Jorku, ale także podróżował do jej domu w Tennessee".

Oskarżonym tym jest nowojorczyk z Brooklynu, opisywany w mediach jako 35-letni Joshua Christian. Według "New York Post" stalker nachodził Taylor Swift (zobacz!) w jej domu, znajdującym się w modnej, loftowej dzielnicy Tribeca (przy ulicy Franklin Street) co najmniej dwukrotnie. Najpierw miał się tam wedrzeć 26 marca przez niezamknięte drzwi i "pozostać nielegalnie", po czym uciekł przed policją. Z kolei 12 czerwca miał "grozić przez domofon znajdującej się tam kobiecie" śmiercią i twierdzić, że Taylor Swift jest więziona, a on chce ją uwolnić. Rozprawa sądowa ma odbyć się 28 lipca (do tego czasu Christian pozostanie w więzieniu), a jego obrońca poprosił o ocenę psychiatryczną.

Brit Awards 2021: Dawno niewidziana Taylor Swift

Nagrodę Global Icon podczas gali Brit Awards 2021 odebrała dawno niewidziana publicznie Taylor Swift.

Taylor SwiftJMEnternationalGetty Images
Maisie Williams i Taylor SwiftJMEnternationalGetty Images
Taylor SwiftJMEnternationalGetty Images
Taylor Swift (z prawej) nagrodę odebrała z rąk Maisie Williams, gwiazdy serialu "Gra o tron"JMEnternationalGetty Images

Gwiazda pop już wcześniej borykała się z podobnymi problemami. W 2017 roku Eric Swarbrick z Austin w Teksasie został skazany na 30 miesięcy więzienia po tym, jak przyznał się do prześladowania gwiazdy pop, m.in. do wysyłania listów z pogróżkami i e-maili do jej byłej wytwórni płytowej, Big Machine. Swarbrick przejechał 900 mil (blisko 1500 km) z Austin w Teksasie do Nashville w Tennessee, by dostarczyć ponad 40 listów, w których informował m.in., że "nie zawaha się zgwałcić i zabić" Taylor Swift. Po ugodzie sądowej, zawartej w 2019 roku, stalker został objęty nadzorem policyjnym.

Później policja poinformowała, że inny prześladowca, Roger Alvarado, włamał się do nowojorskiej kamienicy Taylor Swift dwa razy w ciągu niecałego roku (kwiecień 2018 i marzec 2019). Za pierwszym razem w mieszkaniu (nieobecnej wówczas) gwiazdy... wziął prysznic i zasnął w jej łóżku. Alvarado po tym pierwszym włamaniu spędził sześć miesięcy w więzieniu. Po drugim powiedział "Page Six", że nie żałuje swoich czynów, a zapytany, czy zrobiłby to ponownie, odpowiedział, że tak, ale nie zamierza skrzywdzić gwiazdy. "Chciałem tylko z nią tylko porozmawiać. Wydaje się miła i fajna" - oświadczył wówczas. Ostatecznie w 2019 roku otrzymał wyrok dwóch do czterech lat więzienia.

Kolejnym prześladowcą był David Liddle. Mężczyzna ze stanu Iowa, który został aresztowany w pobliżu rezydencji Swift na Rhode Island w 2019 roku. W trakcie zatrzymania miał przy sobie łom, aluminiowy kij bejsbolowy, wytrychy i kilka par gumowych rękawic. Liddle rzekomo powiedział wówczas policjantom, że jest starym przyjacielem Swift i chciał ją spotkać, by uzyskać wskazówki dotyczące przemysłu muzycznego. Sprawa przeciwko niemu została umorzona w sierpniu tego samego roku.

Nawiązując do częstych przypadków stalkingu, Swift napisała w 2019 roku felieton pt. "30 rzeczy, których nauczyłam się przed ukończeniem 30 lat" (ukazał się w magazynie "Elle"). Zauważyła w nim. "Masz wystarczająco dużo stalkerów, próbujących włamać się do twojego domu i w końcu zaczynasz przygotowywać się na złe rzeczy (...). Każdego dnia staram się przypominać sobie o tym, co dobre na świecie, miłości, której byłam świadkiem i wierze, jaką pokładam w ludzkość. Musimy żyć odważnie, aby naprawdę czuć, że żyjemy, a to oznacza, że nie mogą nami zawładnąć nasze największe lęki". (P

Tak bawiła się publika na Open'er Festival 2022INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas