Kłótnia jurorów w "Idolu"! Poszło o prawnuczkę Arethy Franklin
Grace Franklin - 15-letnia prawnuczka Arethy Franklin - spróbowała swoich sił w amerykańskim "Idolu". Występ początkującej wokalistki stał się pretekstem do kłótni między jurorami, a w efekcie studio opuściła zdenerwowana Katy Perry. Ostatecznie uczestniczka pożegnała się z programem.
Przypomnijmy, że po reaktywacji "Idola" przez stację ABC, program emitowany jest regularnie, a jego jurorami pozostają Lionel Richie, Luke Bryan oraz Katy Perry.
Pod koniec lutego 2022 roku wystartował 20. sezon talent show. Pierwsze odcinki przyniosły wiele niespodzianek. Jedną z nich był występ prawnuczku prawdziwej legendy muzyki - Arethy Franklin.
15-letnia Grace Franklin pojawiła się w programie i jeszcze przed swoim występem zaintrygowała jurorów, którzy dowiedzieli się, że jej prababcią była legenda soul.
Aretha Franklin - niezapomniana królowa soulu (1942-2018)
Uczestniczka opowiedziała o swojej relacji ze znaną artystką. Przyznała też, że cały czas wszyscy chcą od niej, aby śpiewała tak jak prababcia.
"Ludzie oczekują, że będę śpiewała tak samo, ale działam po swojemu i mam własny głos" - mówiła.
Wokalistka w programie najpierw wykonała utwór "Killing Me Sotfly" Roberty Flack. Chwilę później wykonała piosenkę "Ain’t No Way" Arethy Franklin.
Kłótnia jurorów w "Idolu". Katy Perry wyszła ze studia
Luke Bryan wprost stwierdził, że obie piosenki były dla niego zbyt "śpiące i przytłumione". Dlatego nie zgodził się, aby Grace przeszła dalej. Również Lionel Richie uznał, że dla 15-latki jest jeszcze za wcześnie.
Jako jedyna w obronie wokalistki stanęła Katy Perry, która wściekła się na kolegów jury i uznała, że nie ma ochoty brać w tym udziału. Gwiazda wstała od stołu i opuściła studio, krzycząc po drodze do Richiego, że jest "szalony" i że "stracił słuch".