Kim Wilde o Michaelu Jacksonie: Show-biznes go wyniszczał
Kim Wilde, która w latach 80. podbijała listy przebojów, przyznała, że obserwacja życia i kariery Michaela Jacksona była jednym z powodów przerwania przez nią kariery muzycznej.
Kariera blond wokalistki rozpoczęła się za sprawą singla "Kids In America" (sprawdź!). W 1981 roku ukazał się jej debiutancki album "Kim Wilde".
W latach 80. umieściła ona 17 singli w Top 40 brytyjskiej listy przebojów, ustanawiając w ten sposób rekord wśród brytyjskich artystek. Jej dobra passa skończyła się w kolejnej dekadzie, a Kim po pewnym czasie zdecydowała się zakończyć karierę.
Wróciła dopiero po 11 latach przerwy w 2006 roku płyt "Never Say Never". Dyskografia Wilde to ostatecznie 15 albumów (oprócz debiutu ogromną popularnością cieszyła się płyta "Close" z 1988 roku).
Ostatni z nich "Here Come The Aliens" ukazał się w 2018 roku.
Wilde w najnowszym wywiadzie dla magazynu "New!" zdradziła, co było jednym z powodów przerwania jej kariery. Wokalistka przyznała, że obserwacja Michaela Jacksona podczas ich wspólnej trasy z 1988 roku ("Bad Tour"), sprawiła, że gwiazda nie chciała dalej kontynuować swojej przygody z show-biznesem.
"Okropność sławy była widoczna na różne sposoby" - przyznała Wilde. "Wprowadziła do życia Michaela jedynie samotność i odosobnienie. Czułam się podobnie i był to jeden z powodów, przez które zdecydowałam się zakończyć karierę" - dodała.
Obecnie 59-letnia Kim prowadzi szczęśliwe i zbalansowane życie, cały czas nagrywając muzykę. Chociaż nie cieszy się już taką popularnością, co tylko cieszy wokalistkę.
"Mam wspaniałe, ustabilizowane życie, żyję blisko natury i koncertuję" - stwierdziła gwiazda, która myśli również o powrocie na trasę w ramach. Ta - o ile pozwoli na to sytuacja na świecie - wystartuje we wrześniu 2020 roku.