Kelly Clarkson o emocjonalnym występie w "Idolu": Byłam tak zażenowana

Kelly Clarkson to zwyciężczyni pierwszej edycji amerykańskiego "Idola". Wokalistka była gościem w programie, w którym zaśpiewała utwór "Piece by Piece".

Przed wyjściem na scenę Clarkson zdradziła w rozmowie z prowadzącym Ryanem Seacrestem, że piosenka opowiada o jej doświadczeniu byciu porzuconą przez ojca.

"Właściwie napisałam ją będąc w ciąży z moją córeczką, a teraz jestem w ciąży z synkiem" - mówiła Clarkson i dodała - "Więc jeśli nie dam rady przez to przebrnąć i zacznę płakać, po prostu się śmiejcie. To sprawi, że poczuję się lepiej".

Wokalistka rzeczywiście z trudem powstrzymywała łzy w trakcie śpiewania i kilkukrotnie przerywała wykonanie przepraszając słuchaczy.

Jej występ wywarł duże wrażenie na widzach. Jurorzy, uczestnicy i publiczność zgromadzona w studiu wzruszyli się do łez słuchając Clarkson.

Po programie Clarkson tłumaczyła, że jej reakcja spowodowana była przez ciążę i związaną z nią burzą hormonów. W wywiadzie z Ellen DeGeneres wokalistka przyznała, że czuła się "tak zażenowana".

Dodatkowo zwyciężczyni pierwszej edycji "Idola" poczuła nostalgię i sentyment z powodu wizyty w programie.

"Brandon (mąż wokalistki - przyp. red.) tam był, moja mała córeczka tam była, mój maleńki synek robił kółka w moim brzuchu. To było dość nostalgiczne. Kiedyś byłam w 'Idolu' i teraz to się kończy" - tłumaczyła Clarkson.

Zobacz występ Kelly Clarkson w "American Idol":