Justin Bieber i Usher: Wraca sprawa o plagiat
Sprawa dwójki artystów, którzy mieli dokonać plagiatu w utworze "Somebody to Love" zostanie ponownie rozpatrzona przez sąd.

Gwiazdorów pozwał wokalista r&b De Rico (Devin Copeland) oraz jego współpracownik Mareio Overton, którzy uznali, że utwór Ushera oraz Justina Biebera "Somebody To Love" jest niebezpiecznie podobny to ich utworu o tytule "Somebody To Love" z 2008 roku (znalazł się ona na płycie De Rico "My Story II").
Sprawa o plagiat "Somebody to Love" ciągnie się już od 2013 roku, wtedy to mniej znani artyści złożyli pozew do sądu, który jednak w 2014 roku został oddalony przez sędzinę z Wirginii - Arendę Allen. Uznała ona wtedy, że utwory są podobne, jednak nie jest to powód, by uznawać Ushera i Biebera za plagiatorów.
Sprawa trafiła jednak do sądu apelacyjnego, który stwierdził, że obie kompozycje są jednak zbyt zbliżone pod wieloma względami, dlatego trzeba się im przyglądnąć jeszcze raz.
Przypomnijmy, że po wygranym pozwie przez dzieci Marvina Gaye’a z Robinem Thicke’em i Pharrellem (artyści muszą zapłacić 7 milionów dolarów odszkodowania), w mediach zaczęły się dyskusje, kto następny padnie ofiarą tak dużego pozwu. Mówiło się o sprawie węgierskiej artystki przeciw Beyonce, a nawet kolejnej sprawie rodziny Gaye przeciw autorowi "Happy".
Zobacz klip "Somebody to Love":
Posłuchaj fragmentu utworu "Somebody To Love" De Rico: