Reklama

John Mayer ponownie zakażony koronawirusem. Przekłada koncerty

Słynny amerykański wokalista, gitarzysta i kompozytor podzielił się z fanami smutną wiadomością. John Mayer, podobnie jak kilku innych członków jego zespołu, zaraził się koronawirusem, przez co musiał przełożyć cztery najbliższe koncerty na późniejszy termin. Artysta zachorował już drugi raz w ciągu dwóch miesięcy. "Za pierwszym razem przechodziłem to ekstremalnie łagodnie, ale teraz wirus ewidentnie mnie pokonał" - wyjawił gwiazdor.

Słynny amerykański wokalista, gitarzysta i kompozytor podzielił się z fanami smutną wiadomością. John Mayer, podobnie jak kilku innych członków jego zespołu, zaraził się koronawirusem, przez co musiał przełożyć cztery najbliższe koncerty na późniejszy termin. Artysta zachorował już drugi raz w ciągu dwóch miesięcy. "Za pierwszym razem przechodziłem to ekstremalnie łagodnie, ale teraz wirus ewidentnie mnie pokonał" - wyjawił gwiazdor.
John Mayer po raz drugi zachorował na COVID-19 /Gary Gershoff /Getty Images

John Mayer dołączył do grona artystów, którym koronawirus pokrzyżował zawodowe plany. Autor hitów "No Such Thing" (posłuchaj!) i "Perfectly Lonely" poinformował czekających na jego koncerty fanów, iż w najbliższym czasie nie pojawi się na scenie, bo po raz kolejny w tym roku uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Zaplanowane w ramach trasy koncertowej "Sob Rock Tour" koncerty nie odbędą się zatem zgodnie z harmonogramem.

Reklama

"Cóż, członkowie mojego zespołu się zarazili, a ja byłem jednym z nich. Oznacza to, że musimy przełożyć cztery nadchodzące koncerty, które już wcześniej przekładaliśmy. Bardzo was przepraszam, że zmusiłem was do zmiany planów. Jest to wielki kłopot dla całego naszego zespołu. Nie wspominając już o nurtującym wszystkich - nie wyłączając mnie - pytaniu, jak u licha zdołałem zarazić się drugi raz w ciągu dwóch miesięcy" - napisał Mayer na Instagramie.

Gwiazdor przyznał, że objawy COVID-19 są dokuczliwe. "Za pierwszym razem przechodziłem to ekstremalnie łagodnie, ale teraz wirus ewidentnie mnie pokonał. Obiecuję, że zagramy najlepsze show, na jakie nas stać, musimy tylko wypocząć i przegrupować siły. Przesyłam wyrazy miłości i uznania" - zakończył swój wpis muzyk.

Jak donosiły branżowe media, jeden z jego ostatnich koncertów, który odbył się 21 lutego w Madison Square Garden, przybrał nieoczekiwaną formę. Z uwagi na to, że perkusista Steve Ferrone i wokalista Carlos Ricketts uzyskali pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, Mayer wykonał set w wersji akustycznej. A podczas środowego występu pojawił się na scenie z kubkiem herbaty i powiedział fanom, że od kilkunastu godzin dokucza mu ostry ból gardła.

Nowe daty koncertów artysty są już ustalone. Występ w Pittsburghu, który miał się odbyć 25 lutego, został przełożony na 5 maja, zaś ten w Belmont Park w stanie Nowy Jork, zamiast 1 marca odbędzie się 7 maja. Dwa kolejne koncerty w Bostonie przełożono na 9 i 10 maja.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: John Mayer | COVID-19 | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy