Jerzy Połomski potrzebuje całodobowej opieki
Legendarny polski wokalista od kilku lat znajduje się w Domu Artystów w Skolimowie, gdzie korzysta z całodobowej opieki. Niegdysiejszy amant ma problemy z pamięcią, a także słuchem. Z powodu pandemii ucierpiały także jego relacje z innymi mieszkańcami Skolimowa.
88-letni obecnie Jerzy Połomski to wielka gwiazda polskiej sceny. Wylansował takie przeboje jak: "Bo z dziewczynami" (posłuchaj!), "Cała sala śpiewa z nami" (sprawdź!), "Jak to dziewczyna" oraz "Nie zapomnisz nigdy" (posłuchaj!).
Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że piosenkarz narzekał na coraz gorszy słuch. Narastające problemy ze zdrowiem sprawiły, że zdecydował się zawiesić karierę sceniczną.
W pewnym momencie jego stan pogorszył się na tyle (problemy z pamięcią), że nie pozwala na to, by mieszkał sam bez opieki. Dlatego zdecydował się opuścić swoje mieszkanie i został przewieziony do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie ma całodniową opiekę.
Co z mieszkaniem Jerzego Połomskiego
W 2018 roku słynny piosenkarz przepisał na swoją wieloletnią agentkę - Wioletę Lewandowską - swoje 100-metrowe mieszkanie w Warszawie na Mokotowie. Znalazł się tam zapis, który zaznacza, że artysta jest dożywotnim domownikiem i ma mieć niezbędne środki do życia.
Dlaczego więc trafił do Domu Artystów Weteranów? Menedżerka wyjaśnia.
"Sam dużo wcześniej postanowił, że gdy już nie będzie mógł samodzielnie funkcjonować, to przeniesie się do Skolimowa. Sam dla siebie wybrał to miejsce" - stwierdziła menedżerka w rozmowie z gazetą "Świat & Ludzie".
W mieszkaniu gwiazdora raczej nikt nie bywa, co potwierdza jeden z jego sąsiadów.
"Nikt tam się nie pojawia. Światła są przez cały czas zgaszone. Wszyscy tęsknimy za panem Jerzym" - dowiedział się "Super Express".
W jakim stanie jest Jerzy Połomski?
Wygląda jednak na to, że stan Połomskiego pogorszył się na tyle, że jego powrót do dawnego mieszkania, jest niemożliwy. Jak podał "Super Express", legendarny polski piosenkarz ma coraz większe problemy z pamięcią. "Są dni, kiedy nie poznaje ludzi. Nasiliło się to ostatnio, kiedy to z powodu pandemii rzadziej opuszcza swój pokój" - powiedziała w rozmowie z gazetą znajoma Jerzego Połomskiego.
Przyczyną miały być pandemiczne ograniczenia - w powodu emisji wirusa, mieszkańcy Skolimowa przestali się spotykać m.in. na stołówce. Wcześniej tętniące życiem miejsce musiało przenieść się do pokoi poszczególnych lokatorów, a ich relacje społeczne nieco ucierpiały.
Zdaniem cytowanych przyjaciół piosenkarza, wokalista już nigdy nie wróci do swojego mieszkania. "Gdyby był w nim sam, stwarzałby zagrożenie dla siebie i innych" - stwierdzili.
Pismo przypomina także, że przeprowadzka do Skolimowa była pilna po sytuacji, do jakiej doszło w mieszkaniu gwiazdora. Jerzy Połomski miał wówczas zgubić klucz do swojego mieszkania, a sąsiedzi musieli wzywać ślusarza. Wykonawca "Bo z dziewczynami" dwukrotnie miał też zapomnieć zakręcić kran i zalać mieszkających niżej sąsiadów. "Jerzy musiałby mieć przy sobie opiekunkę, i to 24 godziny na dobę" - stwierdziła rozmówczyni.
Jerzy Połomski nie chce wracać ze Skolimowa
Niedawno menedżerka gwiazdora, która o niego dba, powiedziała, że jeżeli tylko ten zechce wrócić do swojego mieszkania, to tak się stanie.
"Ja go ciągle odwiedzam, zresztą nikogo innego nie chce widzieć. Gdy tylko powie, że chce wracać do swojego mieszkania, będzie mógł to zrobić w każdej chwili. Jego mieszkanie na Mokotowie wciąż na niego czeka. Ale na razie on absolutnie nie wyraża takiej woli" - dodała.
Mieszkańcy Domu Artystów Weteranów mówią w jakim stanie jest Połomski. Stan piosenkarza się nie poprawia, nadal ma problemy ze słuchem i pamięcią.
"Jerzy ma problemy ze słuchem, nie nosi aparatu, przez co nie słyszy, co się do niego mówi. Unika kontaktu z mieszkańcami. Większość czasu spędza w swoim pokoju albo na samotnych spacerach po ogrodzie. Ma straszne problemy z pamięcią. Są dni lepsze i gorsze" - powiedzieli "Super Expressowi".
80 lat Jerzego Połomskiego