Jak zachowywać się przy królowej? Paul McCartney daje rady Brytyjczykom

Przy okazji Platynowego Jubileuszy, czyli 70. rocznicy wstąpienia Elżbiety II na tron Wielkiej Brytanii, wiele sławnych osób podzieliło się wspomnieniami na temat swoich kontaktów z monarchinią. O pierwszej wizycie u królowej opowiedział Paul McCartney. Były członek The Beatles przy tej okazji przypomniał, co wolno, a czego nie wolno robić, stojąc przed obliczem Jej Królewskiej Mości.

Paul McCartney o spotkaniu z królową
Paul McCartney o spotkaniu z królowąKeith Birmingham/MediaNews Group/Pasadena Star-News Getty Images

"Jeśli zatrzyma się i zechce z tobą porozmawiać, porozmawiaj z nią. W przeciwnym razie zamknij się" - tak brzmiała jedna z rad, której udzielił McCartney w programie sieci CBS "Her Majesty The Queen: A Gayle King Special".

Nawiązał w ten sposób do swojej pierwszej wizyty w Pałacu Buckingham w 1965 roku. Został wtedy zaproszony na spotkanie z królową z pozostałymi muzykami grupy The Beatles.

McCartney przypomniał, że on i jego koledzy z zespołu byli wtedy "nastolatkami, chłopcami z klasy robotniczej Liverpoolu" i że królową traktowano wówczas jak gwiazdę filmową. I dodał, że zanim stanęli oko w oko z Elżbietą II, musięli zapoznać się z szczegółowym protokołem, który jasno określał, jak należy się zachowywać.

Muzyk kilka zasad pamięta do dziś. "Powiedziano nam, żebyśmy pierwsi nie podawali jej ręki. Mieliśmy też zwracać się do niej 'proszę pani', a nie 'wasza wysokość'. I - co najważniejsze - mieliśmy nie odzywać się do niej, chyba, że ona sama by się zatrzymała i zechciała porozmawiać. Jeśli nie, to po prostu mieliśmy się zamknąć" - wspomniał McCartney.

Paul McCartney: Moim celem była prostotaINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas