Ian Brown w żałobie. Nie żyje jeden z pierwszych członków The Stone Roses
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Zmarł jeden z członków oryginalnego składu The Stone Roses - basista Peter Garner. Muzyk miał 61 lat. W mediach społecznościowych pożegnał go Ian Brown.
Jako pierwszy o śmierci Garnera poinformował serwis Louder Than War. Następnie w mediach społecznościowych muzyka pożegnał Ian Brown.
Wokalista i lider The Stone Roses skomentował śmierć muzyka w odpowiedzi na pytanie jednego z fanów.
"To bardzo smutne. Poznaliśmy się w 1977 roku, gdy byliśmy bardzo młodymi punkrockowcami. W nocy przed egzaminami Pete'a z matematyki i geografii poszliśmy razem oglądać The Clash. Zawsze potrafił mnie rozmieszać i zawsze miał rację" - komentował na dawnym Twitterze, czyli X, Brown.
W kolejnym wpisie zgodził się z przedmówcą, że Garner był "jedną z najmilszych osób w branży".
"Tylko kilka osób kochało tak muzykę jak Pete. On kąpał się w muzyce od czasów 'Anarchy In The UK'. Mogę ręczyć za to, że Pete był staromodnie fajny. Teraz dołączył do swojej mamy! Boże błogosław Pete'a" - zakończył.
Kim był Peter Garner?
Pete Garner był przyjacielem ze szkolnych ław Iana Browna oraz przyszłego gitarzysty The Stone Roses Johna Squire. W 1980 roku dołączył do ich projektu The Patrol.
Trzy lata później po powstaniu The Stone Roses Brown i Squire przypomnieli sobie o koledze i zaprosili go do swojej kapeli w roli basisty. Oryginalny skład tworzył jeszcze Andy Couzens i Simon Wolstencroft.
Grupa w 1984 roku zagrała pierwszy koncert, a następnie nagrała wydała singla z utworami - "So Young" i "Tell Me". Kolejny singel - "Sally Cinnamon" - ukazał się w 1987 roku. Po jego nagraniu Garner zdecydował się odejść z zespołu. Muzyk miał pożegnać się z grupą, gdyż jak twierdził, “nie grał na odpowiednio wysokim poziomie".
Garner porzucił ostatecznie karierę muzyczną i rozpoczął pracę w sieci handlowej HMV .