Halsey: Poroniłam, a kilka godzin później musiałam wyjść na scenę
Amerykańska wokalistka Halsey opowiedziała w wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone" o bardzo bolesnych doświadczeniach. Dziewczyna była w ciąży, ale niestety poroniła. Mimo że do tragedii doszło kilka godzin przed koncertem w Chicago, organizatorzy i tak kazali jej wyjść na scenę.
21-letnia Halsey zaszła w ciążę w 2015 roku, podczas trasy koncertowej, w trakcie której występowała przed zespołem Imagine Dragons.
Wokalistka wyznała w rozmowie z "Rolling Stone", że na kilka godzin przed swoim występem w ramach Vevo LIFT, w Chicago, poroniła.
"Powiedziałam: 'Musimy odwołać koncert', a wszyscy na to: 'No cóż, to VEVO Lift i jest 3 miliony wejść, więc... wiesz co robić'" - wspominała Amerykanka.
"To był najbardziej agresywny występ, jaki kiedykolwiek dałam. W tym momencie pomyślałam: Nawet nie czuję, że jestem jeszcze pi****nym człowiekiem. Ta rzecz, ta muzyka, Halsey, cokolwiek robię, wzięło pierwszeństwo nad moimi wyborami, których teraz dokonuje, żałując jednocześnie całej tej sytuacji od momentu, kiedy się dowiedziałam, do momentu, kiedy wszystko poszło źle. Zeszłam ze sceny, poszłam na parking i zaczęłam wymiotować" - opowiadała w wywiadzie Halsey.
Wokalistka dodała, że w przyszłości pragnie zostać matką. "Chcę tego bardziej niż czegokolwiek na tym świecie" - zapewniała.
"Myślę, że powodem, przez który to się stało, był po prostu sposób życia, jaki prowadziłam. Nie piłam. Nie brałam narkotyków. Byłam przepracowana i trafiałam do szpitala co kilka tygodni, bo byłam odwodniona, potrzebowałam kroplówki. Byłam anemiczna, mdlałam. Moje ciało było wyniszczone" - tłumaczyła Halsey.
Przypomnijmy, że w marcu Halsey wyznała, że w przeszłości cierpiała na chorobę dwubiegunową, przez co jako nastolatka próbowała popełnić samobójstwo.
Hasley zaczęła pisać piosenki w wieku 17 lat. Na początku w serwisie Youtube publikowała covery utworów innych artystów. Zadebiutowała w 2014 roku EP-ką "Room 93". W sierpniu następnego roku ukazał się jej pierwszy album "Badlands", który w pierwszym tygodniu trafił na drugie miejsce listy "Billboardu". Taki samy wynik osiągnął w Australii, a na trzeciej pozycji uplasował się w Kanadzie, Nowej Zelandii i Irlandii.
Płytę zwiastowały single: "Ghost" oraz "New Americana". Pod koniec lutego premierę miał teledysk "Colors", który w ciągu dwóch tygodni obejrzano w serwisie Youtube prawie 7,5 mln razy.