Grzegorz Grzyb pośmiertnie nagrodzony Złotym Krzyżem Zasługi. Pogrzeb 47-letniego muzyka
Prezydent Andrzej Duda nadał pośmiertnie Złoty Krzyż Zasługi zmarłemu tragicznie 23 lipca polskiemu perkusiście sesyjnemu Grzegorzowi Grzybowi. W imieniu prezydenta order przekazał rodzinie we wtorek (7 sierpnia) podczas uroczystości pogrzebowych w Stargardzie doradca prezydenta Cezary Kochalski.
Jak podano na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta, prezydent Andrzej Duda odznaczył zmarłego muzyka Złotym Krzyżem Zasługi "za zasługi dla polskiej muzyki".
Pogrzeb 47-letniego perkusisty odbył się we wtorek na Starym Cmentarzu Komunalnym w jego rodzinnym mieście - Stargardzie.
Grzegorz Grzyb zginął tragicznie 23 lipca 2018 r. Został potrącony przez samochód podczas porannego treningu kolarskiego na ul. Modlińskiej w Warszawie. Muzyk został przewieziony do szpitala, jednak nie udało się go uratować. Perkusista od lat był zapalonym rowerzystą, a kolarstwo było jego największą, po muzyce, pasją.
Był perkusistą sesyjnym, który współpracował z wieloma sławami polskiej sceny jazzowej, m.in. ze Zbigniewem Namysłowskim, Tomaszem Szukalskim, Wojtkiem Staroniewiczem, Piotrem "Bocianem" Cieślikowskim, Olo Walickim, Maciejem Sikałą, Tymonem Tymańskim oraz Leszkiem Możdżerem i zespołem Szwagierkolaska. Od 2008 r. zajmował ważne miejsce w składzie grupy Laboratorium.
Należał też do zespołu 3 Jazz Soldiers, który tworzył z Filipem Sojką i Krzysztofem Misiakiem. Prowadził również zajęcia warsztatowe, m.in. w ramach festiwalu Rockowe Ogródki w Płocku. Brał udział w premierowej edycji Koncertu Niepodległości w Muzeum Powstania Warszawskiego w 2009 r.
Był muzykiem niezwykle lubianym przez klubową publiczność za wspaniałe, długie sola i pasję, jaką wkładał w grę. Nagrał m.in. albumy: z zespołem Szwagierkolaska - "Luksus" (1995) oraz "Luksus Hulanka" (1996); z Ryszardem Borowskim "The Night of Flutes" (1996) i "Mariage" (1999); z Zbigniewem Namysłowskim "Mozart Goes Jazz" (1999); Zbigniewem Hołdysem - "Hołdys.com" (2000).
Obok muzyki jego drugą życiową pasją było kolarstwo, nie tylko szosowe, ale także górskie. Bywało, że na jesienne spotkania muzyków jazzowych w Tatrach - Jazz Camping Kalatówki Grzegorz Grzyb przybywał z rowerem i po nocnych jamach i koncertach widywano go na rowerze np. na Ścieżce nad Reglami - wspominają organizatorzy Campingu.