Reklama

Gitarzysta Every Time I Die napluł w oko fance i… uratował jej życie

Niewiarygodną historią podzielił się na Twitterze gitarzysta zespołu Every Time I Die. Muzyk zdradził, że uratował życie jednej z fanek napluciem piwem w oko.

Niewiarygodną historią podzielił się na Twitterze gitarzysta zespołu Every Time I Die. Muzyk zdradził, że uratował życie jednej z fanek napluciem piwem w oko.
Jordan Buckley uratował fance życie /Cindy Ord /Getty Images

Rockowa grupa Every Time I Die znana jest ze swoich agresywnych zachowań scenicznych. Kontuzje na koncertach formacji to chleb powszedni, jednak tym razem Jordan Buckley na przykładzie pokazał, że chodzenie na ich koncerty może ratować życie.

"Chcecie poznać pokręconą historię?" - napisał muzyk na Twitterze, po czym streścił sytuację, jaka niedawno miała miejsce.

"Pewna dziewczyna podeszła do mnie i powiedziała 'byłam na waszym koncercie jakiś czas temu, plułeś wtedy piwem i trafiłeś nim centralnie w moje oko'. Przeprosiłem ją i powiedziałem, że nasze koncerty są szalone i nigdy nie wiadomo, co się stanie. Dodałem, że chyba próbowałem naśladować kogoś fajniejszego ode mnie" - czytamy we wpisie gitarzysty.

Reklama

"Powiedziała, że miała problem z okiem. Myślała, że jest zainfekowane i poszła z tym do lekarza. Przeprosiłem ją wtedy jeszcze 10 razy i byłem gotowy na pozew" - dodał muzyk.

"Dziewczyna poszła więc na badania. Zrobiła testy. Lekarz powiedział jej, że nie ma infekcji oka, a guza mózgu, jednak przyszła wystarczająco wcześnie, więc można wykonać zabieg chirurgiczny i go usunąć" - pisał Buckley.

"Powiedziała, że gdyby wtedy uniknęła oplucia, mogło być po niej. Podziękowała mi za uratowanie życia. Puenta - koncert ETID może uratować ci życie!" - zakończył muzyk.

Obecnie zespół koncertuje w Stanach Zjednoczonych, gdzie promuje wydany w 2016 roku album "Love Teens".              

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy