Fergie przerywa milczenie w sprawie Quentina Tarantino
Wokalistka Fergie stanęła w obronie Quentina Tarantino po tym, jak został on oskarżony o znęcanie się nad aktorkami na planie swoich filmów.
Fergie w 2007 roku wystąpiła w filmie Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza "Grindhouse". Oprócz niej w obsadzie znaleźli się Rose McGowan, Josh Brollin, Bruce Willis, Kurt Russell i Rosario Dawson.
W bonusach dodanych do DVD z filmem widzimy ujęcia z planu. Na jednym z nich Fergie mówi do kamery "Quentin ugryzł mnie", po czym dodała "do końca nagrań też go ugryzę".
W rozmowie z Entertainment Tonight wokalistka skomentowała całą historię.
"Po pierwsze, wspieram ofiary molestowania bez względu na płeć, rasę, kolor skóry i wiek. Nie chcę też nikomu odbierać historii. To po prostu nie była moja opowieść" - broniła reżysera piosenkarka.
"Jedynie żartowaliśmy. To była po prostu dobra zabawa" - dodała wokalistka.
Przypomnijmy, że głośno wokół Tarantino zrobiło się po tym, jak Uma Thurman ujawniła, że reżyser przyduszał ją i pluł na nią w trakcie kręcenia scen do "Kill Billa". Podczas nagrań doszło również do wypadku, w wyniku którego aktorka odniosła poważne obrażenia.
W obronie reżysera stanęła także Diane Kruger, mówiąc The Playlisty, że praca z Taranitno była dla niej przyjemnością.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***