Fani Michaela Jacksona wygrali sprawę w sądzie
Wyjątkowo dziwna rozprawa zakończyła się w sądzie w Orleanie. Fani Michaela Jacksona wygrali odszkodowanie za straty moralne po śmierci ich idola.
Conrad Murray, prywatny lekarz Michaela Jacksona, został skazany w 2011 roku za nieumyślne spowodowanie śmierci muzyka i niedawno opuścił mury więzienia. Tymczasem, 34 fanów Króla Popu pozwało Murraya za to, że jego zbrodnia spowodowała u nich "emocjonalne urazy".
Sędzia rozpatrzył ów wniosek i zadecydował, że tylko piątka z nich była w stanie udowodnić w trakcie rozprawy, że faktycznie poniosła rzeczone straty moralne.
Jak można udowodnić w sądzie uraz emocjonalny? Adwokat powodów, Emmanuel Ludot odpowiada: "Żeby udowodnić ich cierpienie przedstawiliśmy zeznania świadków i orzeczenia lekarzy". Prawnik dodał, że to pierwszy na świecie przypadek śmierci muzyka, który spowodował tak wyraźny i dotkliwy ból wśród jego fanów.
Wyrokiem sądu piątka ludzi (dwójka Francuzów, dwójka Szwajcarów i Belg) może domagać się od lekarza odszkodowania w wysokości dokładnie... 1 euro (około 4,17 zł).
Jak twierdzą sami zainteresowani, nie mają zamiaru żądać od Murraya wypłaty pieniędzy, ponieważ cała rozprawa miała charakter symboliczny. Mają jednak nadzieję, że werdykt sądu pomoże im w odwiedzeniu grobu Jacksona w Los Angeles, który niestety nie jest dostępny publicznie.
Czytaj także: