Ewa Farna po wizycie premiera Czech na koncercie: Czuję się wykorzystana
Sporo emocji wywołał krótki wpis premiera Czech Andreja Babiša na Facebooku. Polityk opublikował zdjęcie z koncertu Ewy Farnej, na co zareagowała w komentarzu sama wokalistka.
Ewa Farna mieszka na stałe pod Pragą i w ciągu ostatniego roku pojawiała się w Polsce sporadycznie. Ostatnio dała występ w winiarni w Třebívlicach w północnych Czechach. Okazało się, że jednym z uczestników był premier Czech Andrej Babiš, który pochwalił się zdjęciem na Facebooku.
"Podobał mi się koncert Ewy Farnej" - napisał polityk partii ANO 2011, który na czele rządu stoi od 2017 r.
Okazało się, że ten wpis mocno zdenerwował wokalistkę, która zdecydowała się zostawić komentarz pod jego wpisem.
"Staram się nie wprowadzać polityki na koncerty poprzez muzykę. I czuję się bardzo niekomfortowo, że ją tam przyprowadziłeś. Czuję się wykorzystana" - napisała Farna.
Jej komentarz podzielił fanów - część zdecydowanie ją poparła, ale część zwróciła uwagę, że to ona sama upolityczniła zwykły wpis.
Ostatnio w Polsce zrobiło się głośno o Ewie Farnej, gdy zaprezentowała swój nowy singel "Ciało" (sprawdź!). To zapowiedź jej nadchodzącej płyty po sześciu latach przerwy.
- Dojrzałam do tego, że zawsze trzeba umieć powiedzieć "nie", a poza tym odkryłam, że moje "nie" definiuje mnie o wiele bardziej niż "tak". Zdarzało mi się odmawiać udziału w jakichś reklamach, w danej telewizji, nie zgodziłam się na sesję w "Playboyu". To są rzeczy, o których ludzie nie wiedzą, ale lepiej pokazują, jaką jestem osobą - mówiła wokalistka w rozmowie z Interią.