Drake wydał nowy album. Promuje go klipem, w którym bierze ślub z 23 modelkami
17 czerwca do sieci trafił nowy, niezapowiedziany album Drake'a - "Honestly, Nevermind". Album promuje teledysk "Falling Back", w który kanadyjski raper bierze ślub z 23 kobietami, modelkami z Instagrama.
Producentami wykonawczymi albumu są Drake, Noah "40" Shebib, menedżer Drake'a Oliver El-Khatib, Noel Cadastre oraz Black Coffee. Jedynym gościem na płycie jest 21 Savage w utworze "Jimy Cooks".
Na "Honestly, Nevermind" trafiły produkcje Black Coffe, Gordo, Alexa Lustiga (który gra też na klawiszach w "Calling My Name") oraz Beau Nox (gitara w "Overdrive" i wokal w "Down Hill"). Pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga Mukengerwa "Tresor" Riziki pojawia się jako gościnny wokalista w "Currents", "Down Hill" oraz "Tie That Binds".
"Falling Back" promuje album Drake'a fikcyjnym ślubem z 23 modelkami
Płyta promowana jest teledyskiem do utworu "Falling Back", w którym to Drake bierze ślub z 23 modelkami znanymi z Instagrama. Są to:
Amy Lem, Nur Park, Jessye Romeo, Ashlee Jenae, Antje Urgaard, Nicole Restrepo, Sophia Diana, Cookie, Essyonna Peschong, Beza, Tiona Fernan, Riley Simpson, Penny Lane, Elissa Henderson, Lisa Straube, Aizabil Arabian, Ange José, Emile Celine Geneve, Emitiz Farsi, Barbara Ramirez, Elinda San, Lucciana Beatriz Beynon, Ashlee Messiah.
W klipie pojawia się też znany koszykarz oraz były partner Khloe Kardashian, Tristan Thompson. W połowie teledysku widzimy również zespół The Dan Band - coverujący inny hit Drake'a - "Best I Ever Had". Reżyserem klipu został Director X.
Drake o "Honestly, Nevermind"
"Pozwoliłem, by moja pokora zamieniła się częściowo w odrętwienie. Odpuszczałem, bo wiedziałem, że będę miał jeszcze inne okazje. Pracuję z każdym oddechem w moim ciele, ponieważ to praca, a nie powietrze, sprawia że czuję, że żyję. To brzmi dość szkodliwie, ale tak funkcjonuje mój umysł perfekcjonisty i jemu to nie przeszkadza, bo nikt tak naprawdę nie wie, co mam w głowię, kiedy kładę się spać o 9 i wstaję o 5 - chyba, że mówię o tych w swoich rymach" - napisał Drake w oficjalnym opisie wydanego z zaskoczenia albumu.
"Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni ktoś odłożył telefon, spojrzał mi w oczy i zapytał, jakie jest moje zdanie na temat obecnych czasów. Ale pamiętam każdy raz, kiedy ktoś sprawił, że w moich oczach pojawił się błysk. Celowo staram się zapomnieć, co zadziało się między niektórymi ludźmi i mną, bo wiem, że nie jestem typem, który łatwo wybacza, nawet gdy bardzo się staram" - dodał.
"Próbuję przebrnąć przez to oświadczenie, by powiedzieć, że nie jestem na takim etapie życia, gdzie klepanie po plecach pomaga mi iść dalej. Cenię lojalność bardziej niż zachwyty i emoji z ogniem.Wiem, że gdyby to była ciemna noc, gdzie wszystko przemawiałoby na moją korzyść, a moje umiejętności powędrowałyby do kogoś, kto wziął moje życie z wielkim uśmiechem i nawet może udostępniłby to w internecie dla paru lajków. Wiem, że wszyscy, którzy mówią, że mnie kochają, wcale mnie nie kochają, zwłaszcza w tych momentach, kiedy lepiej mi się wiedzie, a oni muszą to obserwować z obojętnie jakiego punktu swojego życia" - podsumował.
Poprzedni solowy album Drake'a - "Certified Lover Boy" - ukazał się we wrześniu 2021 roku.