Doda o początkach kariery. "Były ze mną same problemy"
Doda znana jest z kontrowersyjnego stylu bycia. Po latach opowiedziała, jak wyglądały początki jej kariery.

Poprzez swoje zachowanie i wizerunek Doda jest zdecydowanie jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd.
Już w 2008 roku znalazła się na liście telewizji CNN dziesięciu najbardziej rozpoznawalnych Polaków. W 2011 tygodnik "Wprost" umieścił ją na liście 100 najbardziej wpływowych Polaków, a magazyn "Viva" ogłosił ją jedną z najbardziej wpływowych kobiet w kraju.
Przez długi czas krytykowano jej ubiór i styl, jednak w końcu okrzyknięto ją ikoną mody.
W 2010 r. "Newsweek" umieścił ją na 1. miejscu listy "Najlepiej ubranych Polek". W uzasadnieniu napisano: "jeszcze rok temu piosenkarka znalazłaby się na tej drugiej, mniej zaszczytnej liście. Ale jej nieprawdopodobna przemiana z podlotka w różowym staniku i białych kozaczkach w stylową damę nie mogła ujść naszej uwadze. Eleganckie kostiumy, wytworne toczki z woalką, stonowane kolory i biżuteria plus wprowadzenie do polskiego show-biznesu najlepszych światowych projektantów to Doda, na jaką miło popatrzeć. I dowód, że seksowna nie znaczy festyniarska".
Doda świętuje swoje 36. urodziny
15 lutego 2020 r. Doda skończyła 36 lat. Z tej okazji odbył się jej specjalny koncert urodzinowy w klubie Glam w Warszawie. Przypomnijmy, że wokalistka ostatnio zapowiedziała zawieszenie swojej muzycznej kariery po urodzinach. "Długo czekałam, by się w końcu na to odważyć. W końcu poczułam, że nie ulegnę żadnej presji, nawet swojej wewnętrznej" - wyznała.





Teraz na swoim Instagramie zamieściła zdjęcie kasety zespołu Virgin z 2002 roku. Przy okazji opowiedziała o początkach kariery.
"Mój pierwszy kontrakt fonograficzny z Universal Music podpisali za mnie rodzice, bo byłam niepełnoletnia. Ówczesna szefowa wytwórni powiedziała wcześniej sławne już słowa, że nie podpisze ze mną kontraktu, bo 'nic z tego nie będzie, bo to pyskaty dziecior i będą z nią same problemy'" - napisała. "Tomek Lubert - założyciel zespołu Virgin, trzasnął wtedy drzwiami, pokazując środkowy palec i powiedział, że w takim razie zespół nie wyda tej płyty u nich. Po godzinie kontrakt był podpisany" - opowiadała dalej.
"Po 20 latach jestem tu, gdzie jestem, od czasu do czasu poprawiając swoją koronę. Muszę jej oddać jednak honor w jednej kwestii... były ze mną same problemy" - dodała jednak.