Dita Von Teese o aferze wokół Marilyna Mansona. Była żona gwiazdora przerywa milczenie
Burza wokół Marilyna Mansona wydaje się dopiero rozkręcać. Kolejną osobą, która zabrała głos w głośnej aferze jest Dita Von Teese, była żona wokalisty.
Na początku lutego była Evan Rachel Wood opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym nazwała swojego byłego narzeczonego, Marilyna Mansona osobą, którą się nad nią znęcała.
"Moim oprawcą był Brian Warner, znany światu jako Marilyn Manson (sprawdź!). Zaczął mnie uwodzić, gdy byłam nastolatką, a następnie znęcał się nade mną przez kilka lat. Miałam wyprany mózg, byłam manipulowana. Skończyłam żyć w strachu przed odwetem, oszczerstwami i szantażem. Piszę to, aby zdemaskować niebezpiecznego człowieka i wskazać branże, które mu pomagały, zanim zrujnuje kolejne życia. Wspieram wiele ofiar, które nie będą już milczeć" - napisała.
Oprócz Wood przeciwko skandaliście wystąpiły również cztery inne kobiety w przeszłości z nim związane - Ashley Waters, Sarah McNeilly, Ashley Linsday Morgan i kobieta o imieniu Gabriella (nie chciała ujawniać nazwiska).
Kobiety ze szczegółami opisały sposób, w jaki Manson znęcał się nad nimi psychicznie. Solidarność z ofiarami wyraziła również była partnerka muzyka Rose McGowan.
Inna partnerka skandalisty - Jenna Jameson - przyznała, że zakończyła związek z wokalistą po tym, jak jego fantazję wymknęły się spod kontroli.
"Nasz związek był dziwny. Nie chodziliśmy ze sobą długo. Zerwałam z nim po tym, jak nonszalancko powiedział mi, że marzył o spaleniu mnie żywcem. Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe, lubił mnie gryźć i to było niepokojące" - wspomina niegdysiejsza gwiazda filmów dla dorosłych w rozmowie z dziennikiem "Daily Mail".
Sprawę skomentował również asystent Mansona, który wyraził solidarność z ofiarami i potwierdził, że wszystkie oskarżenia są prawdziwe. Sam oskarżany wystosował oświadczenie, w którym zaprzeczył wyznaniom kobiet.
"Oczywiście, moja sztuka i moje życie od dawna są magnesem dla kontrowersji, ale te ostatnie twierdzenia na mój temat są strasznymi wypaczeniami rzeczywistości" - napisał.
Dita Vona Teese zabiera głos w sprawie
Teraz milczenie przerwała była żona Mansona - tancerka Dita Von Teese (sprawdź!). Gwiazda burleski była żoną rockmana przez nieco ponad rok. Parą byli kilka lat.
"Ci wszyscy, którzy martwili się o mnie, wszystko jest w porządku. Doceniam wasze wsparcie. Informacje, które trafiają obecnie do opinii publicznej nie przekładają się na moje osobiste doświadczenia z siedmiu lat związku. Gdyby tak było nie poślubiłabym go w 2005 roku. Odeszłam 12 miesięcy później z powodu zdrad i nadużywania przez niego narkotyków" - napisała na Instgramie Dita Von Teese.
Jednocześnie tancerka nie miała zamiaru bronić Mansona. "W żadnym związku nie ma miejsca na przemoc i nadużycia. Wyzywam tych z was, którzy doświadczyli przemocy, aby podjęli kroki w celu wyleczenia i wzmocnienia się, aby w pełni zatroszczyć się o siebie" - czytamy.
Von Teese dodała też, że w przyszłości nie ma zamiaru więcej komentować sprawy.
Co dalej z Mansonem?
Marilyn Manson po wybuchu afery stracił kontrakt z wytwórnią Loma Vista Recordings i usunięto go z dwóch seriali. Współpracę zakończyła również agencja CAA, która wspierała go promocyjnie na wielu obszarach.
Muzyka zaczynają bojkotować również inni przedstawiciele branży muzycznej. Przeciwko gwiazdorowi wprost wypowiedzieli się Trent Reznor z Nine Inch Nails oraz gitarzysta Limp Bizkit oraz były członek zespołu Marilyn Manson - Wes Borland.