Reklama

"Disco Weekend z Blondi": Folwarska zatrudniła się w Bacówce.

Wypasanie owiec, dojenie i robienie oscypków – z tymi zadaniami musiała poradzić sobie Edyta Folwarska.

Wypasanie owiec, dojenie i robienie oscypków – z tymi zadaniami musiała poradzić sobie Edyta Folwarska.
Edyta Folwarska w Zakopanem /Polo TV

Większości z nas Zakopane kojarzy się z pięknymi widokami, górami, tłumnie odwiedzanymi przez turystów Krupówkami lub jeździe na nartach.

Żadnej z tych przyjemności nie oddała się Edyta Folwarska. Szalona Blondi postanowiła, że przez jeden dzień popracuje w bacówce i zostanie Juhasem.

"Żadna owca się mnie nie słuchała. Wypasanie ich to nie jest łatwa sprawa. Trzeba mieć też do tego specjalne buty bo domycie ich graniczyło z cudem" - wyznaje Edyta. "Robienie oscypków poszło mi już lepiej, ale chyba przez dłuższy czas już ich nie tknę" - dodała.

Reklama

Dlaczego? Co zniechęciło Edytę do najpopularniejszego góralskiego przysmaku? Zobaczycie w piątek o godzinie 17 na antenie Polo TV.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Disco Weekend z Blondi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy