Dino Danelli (The Rascals) nie żyje. Legendarny muzyk zmarł w wieku 78 lat
Smutne wieści z USA. Dino Danelli, znany z występów w grupie Young Rascalas, którą wkrótce przemianowano na The Rascals, zmarł w wieku 78 lat.
Jedną z pierwszych osób, która skomentowała odejście muzyka był Gene Cornish, jeden z żyjących członków grupy The Rascals. W hołdzie czytamy: "Ze złamanym sercem muszę wam powiedzieć o odejściu Dino Danelli. Był moim bratem i największym perkusistą, jakiego kiedykolwiek widziałem. Jestem zdruzgotany". Nie podano przyczyny śmierci artysty.
Zobacz również:
"Mój umysł zalewają wspomnienia jego talentu, humoru, przyjaźni i zaangażowania w muzykę, którą kochał. Dino grał na perkusji, która pasowała do niego - poruszał się w rytm własnego bębna. Był najmocniejszym rytmem dla The Rascals. Jego kunszt malarski oddawał tę samą radość życia i rockandrollowe nastawienie. Będzie mi go bardzo brakowało. Spoczywaj w pokoju, mój bracie" - napisał Felix Cavaliere, klawiszowiec zespołu.
Dino Danelli z The Rascals nie żyje. Kim był?
Dino Danelli przyszedł na świat 23 lipca 1944 roku w Jersey City. Odbył szkołę perkusji jazzowej, a na początku lat 60-tych na scenie towarzyszył mu wibrafonista Lionel Hampton. W 1962 roku pokochał rocka. Wraz z Eddiem Brigatim (wokal i perkusja) i Felixem Cavaliere (wokal i klawisze) rozpoczął poszukiwania muzycznej pracy. Gdy dołączył do nich Gene Cornish, założyli grupę Young Rascals i zaczęli robić sobie renomę dynamicznego zespołu wykonującego tzw. niebieskooki soul.
Gdy zauważono, że zespół ma dużą szansę odnieść sukces wśród młodych Amerykanów, zainteresował się nimi Sid Bernstein, czyli promotor znany z promowania koncertów The Beatles w Nowym Jorku. Ich pierwszym hitowym singlem był utwór "I Ain't Gonna Eat Out My Heart Anymore" wydany w 1965 roku.
Zespołowi udało się trafić na pierwsze miejsce list przebojów aż trzykrotnie - przez kolejne dwa lata z utworami "Good Lovin'" oraz "Groovin'".
W 1968 roku nie byli już tak młodzi, więc skrócili nazwę zespołu do The Rascals. W 1970 roku Brigati opuścił grupę, rok później podobnie postąpił Cornish. W 1997 Little Steven wprowadził ich do Rock and Roll Hall of Fame. Zaledwie 10 lat temu odbyła się krótka trasa koncertowa "The Rascals: Once Upon a Dream", kiedy to po raz ostatni zespół grał razem.
Czytaj też: