Demi Lovato po wyjściu ze szpitala trafi na odwyk? Rodzina ma plan
Według nieoficjalnych informacji Demi Lovato zaraz po opuszczeniu szpitala ma udać się na terapię odwykową. Wokalistka trafiła pod opiekę lekarzy po przedawkowaniu.
Przypomnijmy, że Demi Lovato odzyskuje siły w szpitalu, po tym jak 24 lipca trafiła do niego po przedawkowaniu.
Początkowo TMZ.com podało, że 25-latka przedawkowała heroinę, jednak tych informacji nie potwierdzono, a w grę wchodzić mogą inne substancje.
"Demi obudziła się i jest otoczona rodziną, która chce podziękować wszystkim za miłość, modlitwy i wsparcie. Część informacji podawanych przez media jest niezgodna z prawdą, a bliscy proszą obecnie o uszanowanie jej prywatności a nie kolejne spekulacje. Powrót do zdrowia i regeneracja są w tej chwili najważniejsze" - można było przeczytać w oświadczeniu agenta wokalistki.
Według "Entertainment Tonight" kolejnym krokiem rodziny Lovato ma być zachęcenie wokalistki do udania się na terapię odwykową. Miałoby to stać się zaraz po jej wyjściu ze szpitala.
"Jej bliscy zrobią wszystko co w ich mocy, aby Demi wróciła na właściwą drogę. Mają już plan, aby trafiła prosto na odwyk. Jest wojowniczką i pokonała ten problem w przeszłości, więc jej bliscy wierzą, że Demi da radę być ponownie trzeźwa" - czytamy.
Na temat sytuacji Lovato wypowiedziała się również Kelly Osbourne, która przyznała, że dobrze wie, jak to jest być w sytuacji, gdy wszyscy dyskutują o twoim stanie zdrowia w najgorszym dla ciebie momencie.
"Ludzie muszą zrozumieć, że odwyk cię nie naprawi, ale pomoże odnaleźć właściwą drogę. Nigdy nie będziesz naprawiony, spędzasz całe swoje życie, robiąc wszystko, aby nigdy ponownie nie wpaść w nałóg" - stwierdziła.
Sprawę skomentowała również bliska znajoma Lovato, Iggy Azalea. Australijska raperka wiedziała o problemach koleżanki, zanim jeszcze ukazał się singel "Sober".
"Wiedziałam to jako bliska przyjaciółka. Bardzo chciałam, aby ona sama przekazała to fanom. Martwiłam się, że jako jej znajoma wygadam się i wyjdę na taką, która używa negatywnych rzeczy przeciwko niej" - wyjaśniała gwiazda.