Daddy Yankee kończy karierę. Latynoski gwiazdor ogłosił pożegnalną trasę
Jeden z największych gwiazdorów muzyki latynoskiej – Daddy Yankee – ogłosił, że kończy karierę. Wokalista ogłosił swoją pożegnalną trasę koncertową.
Daddy Yankee sprawił, że muzyka reggaeton zyskała olbrzymią popularność na całym świecie. Kariera tego artysty przekracza wszelkie bariery językowe, geograficzne, kulturalne i demograficzne. Gwiazdora obserwuje ponad 60 mln osób w mediach społecznościowych, jest też jednym z najpopularniejszych wykonawców na Youtube, gdzie stale goście w TOP20 światowych artystów.
Gwiazdor sprzedał ponad 17 mln egzemplarzy albumów, wprowadził 50 utworów w zestawieniach Billboard oraz jest jedynym latynoskim artystą, którego cztery hiszpańskojęzyczne utwory trafiły do Top 20 Billboard Hot 100.
Jego wielki hit "Despacito" (stworzony w duecie z Luisem Fonsim) okazał się najczęściej odtwarzanym utworem oraz najczęściej oglądalnym klipem muzycznym wszech czasów (7,7 miliarda wyświetleń, jego wyczyn pobity został dopiero przez "Baby Shark"). W 2018 "Dura" była drugim najczęściej oglądanym teledyskiem na Youtube, a rok później "Con Calma" zdobyła tytuł najczęściej oglądalnego klipu w serwisie. Inne wielkie przeboje gwiazdora to "Gasolina", "Rompe", "Limbo" oraz "Que Tire Pa'Lante".
Gwiazdor ma na koncie ponad 100 nagród, w tym Latin Music Billboard Awards, Latin Grammys, American Music Awards, Latin American Music Awards.
Daddy Yankee mówi dość i kończy karierę
Pod koniec marca do sprzedaży trafi siódmy album Yankee'ego - "Legendaddy". To pierwsza solowa płyta wokalisty i rapera od 2012 roku. Będzie to też ostatni krążek w karierze latynoskiego gwiazdora, który ogłosił, że zamierza zakończyć działalność muzyczną.
10 sierpnia w Portland ma wystartować specjalna, pożegnalna trasa wokalisty pod nazwą "La Última Vuelta World Tour". Tournee obejmie Stany Zjednoczone, Kanadę, Meksyk oraz kraje Ameryki Południowej. Jej finał zaplanowany jest na 2 grudnia w Mexico City.