Reklama

CowdeR i EP-ka "Ludzie": Dziennikarz Polsat Sport i psycholog w akcji

"Siła zwrotna była dla nas paliwem rakietowym" - mówią liderzy rockowej grupy CowdeR, która właśnie przypomniała o sobie minialbumem "Ludzie". To zapowiedź nowej płyty, na której znajdą się utwory łączące nowoczesne brzmienia z rockowym graniem.

"Siła zwrotna była dla nas paliwem rakietowym" - mówią liderzy rockowej grupy CowdeR, która właśnie przypomniała o sobie minialbumem "Ludzie". To zapowiedź nowej płyty, na której znajdą się utwory łączące nowoczesne brzmienia z rockowym graniem.
CowdeR obecnie to Artur Łukaszewski i Mikołaj Adamski /materiały prasowe

CowdeR w dorobku ma występy u boku polskiej rockowej czołówki (m.in. Acid Drinkers, Kazik Na Żywo, Illusion, Lipali, Proletaryat, Hunter, Hey, happysad czy Sweet Noise).

Łącząca w swojej twórczości rocka, grune i nu metal formacja w 2016 r. wypuścił debiutancką płytę "El Pasayo".

"To album, który bardzo długo dojrzewał, bo my dojrzewaliśmy grając" - wspomina wokalista i autor tekstów Artur Łukaszewski, który na co dzień jest dziennikarzem w kanale Polsat Sport.

"'El Payaso' brzmi dosyć surowo. To momentami agresywny nu metal. Nagraliśmy ją sami i sami wydaliśmy. Mieliśmy wrażenie, że rynek potrzebuje takiego grania. Ludzie chcieli mocnego, polskiego przekazu. Rozumiałem to za każdym razem kiedy graliśmy koncert. Siła zwrotna była dla nas paliwem rakietowym" - dodaje gitarzysta i kompozytor Mikołaj Adamski (zawodowo jest psychologiem).

Reklama

Zespół zaprezentował pięć nowych utworów, które trafiły na EP-kę "Ludzie". To zapowiedź kolejnej płyty.

"To zapowiedź naszej nowej płyty. Trochę zmieniliśmy tempo. Przystosowaliśmy się do życia. Ludzie pędzą, żyją szybciej, a my gonimy za nimi, jak gazeciarz z gazetą, by przekazać te kilka słów i dźwięków. To ważne, że Mikołaj pracując nad kształtem piosenek zachował klimat z pierwszej płyty, ale kompozycje są zdecydowanie nowocześniejsze. Zawsze byliśmy kojarzeni z dobrą zabawą na koncertach. Z wybuchową mieszanką brzmienia, energii i ekstazy nerwowej na scenie. Teraz udowodniamy mam nadzieję, że potrafimy być wariatami także w czterech ścianach studia" - komentuje Artur Łukaszewski.

W czterech utworach na perkusji zagrał Dariusz "Daray" Brzozowski (m.in. Dimmu Borgir, Hunter, Black River, Vesania, eks-Vader), a basem i realizacją projektu zajął się Filip Hałucha z Heinrich Studio (Vesania, Masachist, eks-Rootwater, Decapitated).

"Ludzie są coraz większymi wariatami dlatego pozwalamy sobie na wariactwo w muzyce. Nic nas nie ogranicza. Bo cóż miałoby. To też nie są super przełomowe dźwięki. Umówmy się. Nikt na próbach nie krzyczał 'Eureka'! Jednak mimo nasycenia rynku spokojnie możemy płynąć w kierunku, który sami sobie ustalamy. I śpiewać to co chcemy" - podkreśla Łukaszewski.

Obecnie muzycy swoją twórczość określają jako grungecore.

CowdeR przygotowywał oprawę muzyczną do przedstawień teatralnych oraz skomponował utwory, przy których do swoich walk wychodzili pięściarz Rafał Jackiewicz oraz zawodnik MMA Krzysztof Kułak. Muzyka zespołu to często element oprawy największych w Polsce gal boksu i MMA.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy