Conrad Murray na wolności
Po dwóch latach za kratkami więzienie opuścił Conrad Murray, lekarz skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci Michaela Jacksona.
W poniedziałek (28 października) tuż po północy Conrad Murray opuścił więzienie w Los Angeles. Skazaniec wyszedł na wolność w związku z dobrym sprawowaniem i przez przeludnienie w więzieniach w Kalifornii. Przypomnijmy, że na procesie skazano go na 4 lata odsiadki.
Kilka dni przed zwolnieniem pojawiły się informacje, że Conrad Murray chce powalczyć o prawo do wykonywania zawodu i zwrot licencji, która została mu odebrana po tym, jak został uznany winnym śmierci Michaela Jacksona. Prawnicy lekarza złożyli odpowiednie dokumenty w Teksasie.
"Prawda jest taka, że taki człowiek jak dr Murray, który jest oddany pomaganiem ludziom, znajdzie miejsce by to robić. Jeśli nie w Teksasie, czy w USA, to możecie być pewni, że znajdzie miejsce by pomagać ludziom" - podkreśla Charles Peckham, prawnik Conrada Murraya.
Przypomnijmy, że to właśnie lekarz podał Michaelowi Jacksonowi - jak się później okazało śmiertelną - dawkę propofolu.
Serwis TMZ.com podał, że Conrad Murray w więzieniu spisywał wspomnienia. Niewykluczone, że przemyślenia lekarza Michaela Jacksona ukażą się w formie książki.