Co stało się z prochami Lemmy'ego Kilmistera po śmierci? Przyjaciel muzyka ujawnia

Lemmy Kilmister zmarł ponad pięć lat temu. Teraz na jaw wyszło, co dokładnie stało się z jego prochami. Szczegóły specyficznego hołdu ujawnił jego przyjaciel Riki Rachtman.

Lemmy Kilmister przed śmiercią wydał dyspozycję, co zrobić z jego prochami
Lemmy Kilmister przed śmiercią wydał dyspozycję, co zrobić z jego prochamiRebecca SappGetty Images

Lemmy Kilmister zmarł 28 grudnia 2015 roku. Oficjalną przyczynę śmierci muzyka był ekstremalnie agresywny rak prostaty. Ponadto jako powód śmierci podano niewydolność oraz zaburzenia rytmu serca.

Cztery dni wcześniej, gdy muzyk świętował 70. urodziny, był już umierający. "Dowiedział się o chorobie 26 grudnia. Był wtedy w domu z rodziną. Nie potrafimy wyrazić naszego szoku i smutku, nie ma na to słów" - pisali po śmierci Lemmy'ego jego koledzy z zespołu (sprawdź!).

Uroczystości pogrzebowe gwiazdora odbyły się w nocy z 9 na 10 stycznia czasu polskiego. Następnie ciało muzyka zostało skremowane, a prochy trafiły do specjalnej urny, która ozdobiona była wydrukowanym w technologii 3D kapeluszem kawalerii, który był jednym ze znaków rozpoznawczych Kilmistera. Na urnie widnieje również napis "Born To Lose. Live To Win". 

Lemmy Kilmister skończyłby 75 lat. Mija pięć lat od jego śmierci

24 grudnia 2020 roku Lemmy Kilmister skończyłby 75 lat. W tym roku mija również pięć lat od śmierci legendy metalu i lidera Motorhead.

W 2006 roku Kilmister został sklasyfikowany na 48. miejscu listy 100 najlepszych wokalistów wszech czasów według magazynu "Hit Parader", natomiast w 2009 roku znalazł się na 22. miejscu listy 50 najlepszych heavymetalowych frontmanów wszech czasów według Roadrunner Records.Matt GreenGetty Images
Dyskografię zamyka "Bad Magic" z sierpnia 2015, który w rodzimej Wielkiej Brytanii dotarł do 10. miejsca na liście bestsellerów.Mick HutsonGetty Images
Lemmy zainspirował rzesze muzyków na całym świecie. Jako swojego idola wymieniali go członkowie takich grup, jak m.in. Metallica, Guns N'Roses czy Foo Fighters.Samir HusseinGetty Images
Jako wokalista i basista zespołu oraz jego jedyny stały członek nagrał trudną do zliczenia ilość utworów, które dziś już są klasyką gatunku - "Motorhead", "Overkill", "Ace of Spades", "Hellraiser" i wiele, wiele innych. Jason MerrittGetty Images
"To koniec Motorhead. Lemmy to Motorhead. Nie będziemy już nagrywać i koncertować. Ale marka przetrwa i Lemmy pozostanie na zawsze w naszych sercach" - stwierdził po śmierci muzyka perkusista zespołu, Mikkey Dee. Gary Wolstenholme/RedfernsGetty Images
W dorobku brytyjskiej grupy znajduje się ponad 20 płyt – w tym najważniejsze "Overkill" (1979), "Bomber" (1979) i "Ace of Spades" (1980). Steve Thorne/RedfernsGetty Images
Tego samego roku muzyk powołał do życia grupę Motorhead, która stała się ikoną rocka. W jej skład weszli: Larry Wallis i perkusista Lucas Fox. Grupa zadebiutowała dwa lata później.Mick HutsonGetty Images

Następnie urna pochowana została w Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles. Na nagrobku znalazło się to samo motto muzyka.

Teraz jednak przyjaciel Kilmistera przyznał, że nie wszystkie prochy zmarłego trafiły do urny. Radiowiec Riki Rachtman zdradził, co stało się z resztą szczątek rockmana.

"Przed śmiercią Lemmy poprosił, aby jego prochy zostały umieszczone w nabojach i rozdane jego najbliższym. Dziś w końcu otrzymałem swój pocisk i doprowadziło mnie to do łez. Dzięki Motorhead" - napisał na Twitterze i pokazał zdjęcie naboju z podpisem "Lemmy".

Podobną kulą chwalił się również były tenisista Pat Cash, który zdobył pocisk z prochami Lemmy'ego od Whitfielda Crane'a.

Motorhead na Sonisphere 2011 - Warszawa, 10 czerwca 2011 r.

Zobacz zdjęcia z występu brytyjskiego zespołu Motorhead na Sonisphere Festival na lotnisku Bemowo w Warszawie. Na czele formacji nieprzerwanie stoi Ian "Lemmy" Kilmister.

fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
fot. Bartosz Nowicki
Lanberry o swoim udziale w Eurowizji: Moja propozycja skłaniała się w stronę zabawyNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas