Reklama

Co oznacza gęsia skórka pojawiająca się podczas słuchania muzyki?

Badania przeprowadzone przez pewnego doktoranta z Uniwersytetu Południowej Kalifornii wykazały, że ludzie, u których przy słuchaniu muzyki pojawia się gęsia skórka, pozostają w większym kontakcie ze swoimi emocjami.

Badania przeprowadzone przez pewnego doktoranta z Uniwersytetu Południowej Kalifornii wykazały, że ludzie, u których przy słuchaniu muzyki pojawia się gęsia skórka, pozostają w większym kontakcie ze swoimi emocjami.
Słuchanie muzyki ma na nas duży wpływ /Justin Sullivan /Getty Images

Ustalenia pochodzą z doktoratu Matthew Sachsa z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, którego referat "Połączenia mózgowe odzwierciedlają ludzkie reakcje estetyczne na muzykę" został opublikowany w Oxford Academic.

Obszar zainteresowań naukowych Sachsa od lat oscyluje wokół wpływu muzyki na mózg i fizycznych reakcji człowieka na muzykę.

Sachs twierdzi, że osoby, u których przy słuchaniu muzyki pojawia się gęsia skórka, posiadają strukturalne różnice w mózgu. Ludzie ci mają "większą objętość włókien, które łączą ich pierwotną korę słuchową z obszarami związanymi z przetwarzaniem emocjonalnym, co oznacza, że oba te obszary lepiej się komunikują".

Reklama

Matthew przeprowadził badanie z udziałem 20 osób (z podziałem 50/50 na tych, którzy czują dreszcze podczas słuchania ulubionych piosenek i tych, u których gęsia skórka się nie pojawia), a teraz ma nadzieję, że jego odkrycia zostaną poddane dalszym testom w przyszłości.

Młody naukowiec przyznał również, że jest to trudne zjawisko dla badań. Często ludzie, którzy miewają dreszcze podczas słuchania niektórych piosenek, mają unikalne wspomnienia z nimi związane, a te są niemożliwe do kontrolowania w warunkach laboratoryjnych. Sachs prowadzi więc obecnie badania uzupełniające w tym zakresie.

W rozmowie z serwisem Quartz Sachs, który sam gra na fagocie i pianinie, powiedział, że wyniki jego badań mogą mieć wpływ na podejście do leczenia osób z zaburzeniami depresyjnymi.

"Depresja powoduje niezdolność czerpania przyjemności z codziennych sytuacji. Terapeuta mógłby wykorzystać muzykę do odkrywania uczuć" - tłumaczył Sachs i dodał, że chciałby w niedalekiej przyszłości przeprowadzić badania dotyczące pacjentów z zaburzeniami maniakalno-depresyjnymi i muzyki. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy