Charli XCX żegna Sophie. "Nigdy cię nie zapomnę"
Charli XCX pożegnała swoją przyjaciółkę, jedną z najpopularniejszych artystek muzyki elektronicznej, Sophie. DJ-ka i producentka zmarła w wieku 34 lat.

Artystka zmarła 30 stycznia i jak poinformowała jej wytwórnia stało się to w wyniku "nieszczęśliwego wypadku w Atenach" (poślizgnęła się i spadłą z dachu swojego domu).
Sophie Xeon, znana szerzej jako po prostu Sophie, szybko podbiła scenę muzyki elektronicznej i stała się jedną z czołowych artystek tego stylu.
Największy rozgłos przyniosły jej takie utwory, jak: "Bipp", który został uznany przez pismo "Crack Magazine" za singel dekady, "Hard" czy "Lemonade".
Jeszcze przed wydaniem debiutanckiego albumu współpracowała między innymi z Kyary Pamyu Pamyu, Charli XCX i Madonną. Jej pierwsza płyta ukazała się w 2018 roku pod nazwą "Oil of Every Pearl's Un-Insides".

Za album "Oli..." była nominowana do nagrody Grammy. Przeszła do historii jako jedna z pierwszych artystek otwarcie transpłciowych nominowanych w kategorii "album elektroniczny", jak i jedna z trzech pierwszych jawnie transpłciowych kobiet nominowanych do nagrody Grammy w ogóle.
Kilka dni po śmierci artystkę pożegnała jej bliska znajoma Charli XCX.
"Nie da się podsumować podróży, którą odbyłam z Sophie. Nawet najbardziej nieistotne rzeczy wydawały się ogromne. Nie potrafię wyjaśnić i nie potrafię opisać w jednym krótkim poście, jak wyjątkową osobą była. Uhonoruję Sophie osobiście w czasie mojej żałoby, wspomnieniami, pracą i rzeczami, które tylko ja przeczytam. Jednak teraz mogę napisać tylko, że strasznie za nią tęsknię - za jej uśmiechem, jej tańcem w studiu, jej głosem, osobowością i zdolnością do rządzenia tłumem bez wysiłku. Nauczyła mnie tak wiele o sobie, nawet o tym nie wiedząc. Żałuję, że nigdy nie powiedziałam jej, jak była wyjątkowa. Kocham cię i nigdy cię nie zapomnę" - czytamy w oświadczeniu.
Charli współpracowała z Sophie nad EP-kę "Vroom Vroom" oraz przy pojedynczych numerach.
Charli XCX: Pyskata nadzieja brytyjskiego popu











