Camila Cabello na Grammy: Płomienne przemówienie i problemy z biustem
Płomienne przemówienie, wykonanie wraz z innymi wokalistkami utworu "Praying" oraz niewielkie problemy ze swoją kreacją - w taki sposób na tegorocznej gali Grammy zaprezentowała się Camila Cabello.
Camila Cabello podczas gali Grammy zaprezentowała się m.in. w czerwonej sukni, lekko odsłaniającej jej dekolt.
Wokalistka z racji promocji swojego debiutanckiego albumu "Camila", była rozchwytywana przez reporterów. W trakcie rozmowy z Ryanem Seacrestem z telewizji E!, 20-letnia gwiazda zrobiła coś niespodziewanego.
Piosenkarka na chwilę przeprosiła dziennikarza, mówiąc do niego "poczekaj, muszę ścisnąć swoje piersi", po czym odwróciła się i poprawiła dekolt. Po chwili wróciła do odpowiadania na pytania.
"Powinno istnieć słowo na ugniatanie biustu. Dziewczyny z małymi piersiami zrozumieją" - napisała na Twitterze, a jej post został podany dalej ponad 21 tysięcy razy. Zdobył także ponad 75 tys. polubień.
Na gali Cabello wraz z Keshą, Julią Michaels, Bebe Rexhą i Cyndi Lauper wykonała utwór "Praying", jednak zdecydowanie najjaśniejszym momentem Cabello było jej płomienne przemówienie, zapowiadające nagrany wcześniej występ U2 na barce na rzece Hudson (wykonali "Get Out of Your Own Way").
Biały protest na Grammy 2018
"Dziś, w miejscu pełnym muzycznych marzycieli, pamiętajmy, że ten kraj został zbudowany właśnie przez marzycieli goniących amerykański sen. Stoję tu na scenie, ponieważ, tak jak marzyciele, moi rodzice przywieźli mnie do tego kraju, nie mając nic w kieszeni oprócz nadziei. Pokazali mi, jak to jest pracować dwa razy ciężej i nigdy się nie poddawać. Szczerze mówiąc, żadna część mojej historii nie różni się od ich" - mówiła Cabello, a widownia nagrodziła ją gromkimi brawami.
"Jestem dumną kubańsko-meksykańską imigrantką, urodzoną we wschodniej Hawanie i staję przed wami na scenie Grammy w Nowym Jorku. I wszystko, co wiem, to to, że tak jak marzenia, te dzieci nie mogą zostać zapomniane i warto za nie walczyć" - zakończyła wokalistka.