Była gwiazdą świątecznego hitu. Jak dziś wygląda?
Oprac.: Michał Boroń
Jednym z najsłynniejszych świątecznych filmów, które wracają co roku, jest "Grinch: Świąt nie będzie". W jednej z głównych ról pojawiła się 7-letnia wówczas Taylor Momsen. Co ciekawe, obecnie 30-letnia gwiazda znana jest głównie jako wokalistka i liderka rockowej grupy The Pretty Reckless.
"Żaden dwulatek nie ma ochoty pracować, ale ja nie miałam innego wyboru" - powiedziała Taylor Momsen w jednym z wywiadów, wspominając, że karierę jako modelka zaczęła w naprawdę wczesnym wieku.
"Jako dziecko nie miałam przyjaciół, bo cały czas musiałam pracować. Nie miałam prawdziwego życia" - opowiadała, ale krótko po tej publikacji stwierdziła, że jej słowa zostały przekręcone i wyciągnięte z kontekstu. Zaznaczyła, że jest wdzięczna rodzicom za wszystko, co dla niej zrobili.
Gdy miała 3 lata, pojawiła się w telewizyjnej reklamie. Przełomową rolą był występ w filmie "Grinch: Świąt nie będzie" z 2000 r. 7-letnia wówczas Taylor zagrała Cindy Lou Who u boku Jima Carreya w tytułowej roli Grincha. Dziewczynka zrobiła furorę za sprawą nietypowej fryzury i słodkiego uśmiechu.
W późniejszych latach zagrała jeszcze w popularnym serialu "Plotkara", a w 2011 r. Momsen ogłosiła, że kończy przygodę z aktorstwem, by skupić się na muzyce.
Taylor Momsen stoi na czele grupy The Pretty Reckless. Jak dziś wygląda 30-letnia wokalistka?
Od 2008 r. stoi na czele nowojorskiego zespołu The Pretty Reckless. Dwa lata później grupa wydała swój debiutancki album "Light Me Up", a cztery lata później płytę "Going To Hell" która znalazła się na piątym miejscu listy Billboard Top 200. Na tym albumie pojawiły się takie hity jak: "Heaven Knows" (sprawdź!), "Fucked Up World" (sprawdź!), czy "Follow Me Down" (posłuchaj!).
Trzecia płyta zespołu "Who You Selling For" pozwoliła im zająć miejsce pierwsze listy Mainstream Rock Songs, dzięki kawałkowi "Take Me Down" (posłuchaj!), który zyskał uznanie magazynów Vogue, Nylon, Billboard i wielu innych. The Pretty Reckless mają na swoim koncie ponad pół miliarda odtworzeń oraz liczne wyprzedane koncerty w tym podczas trasy z Guns N' Roses. Na scenie występowali również z takimi rockowymi gwiazdami, jak m.in. Evanescence, Marilyn Manson czy Fall Out Boy.
W 2017 roku doszło do tragicznych wydarzeń, które głęboko wstrząsnęły zespołem. W trakcie trasy koncertowej, po występie w Detroit, Chris Cornell (wokalista Soundgarden i jeden z wokalnych idoli Taylor Momsen) popełnił samobójstwo. Z tego powodu The Pretty Reckless zawiesili swoją działalność i przestali koncertować. Sytuacja stała się jeszcze gorsza, kiedy przyjaciel i producent zespołu Kato Khandwala zginął w wypadku motocyklowym w kwietniu 2018 r.
"To bardzo nami wstrząsnęło. Posypaliśmy się i zaczęliśmy nadużywać różnych substancji. Musieliśmy zdecydować, czy możemy dalej tworzyć. To był wybór pomiędzy śmiercią i pójściem naprzód" - powiedział gitarzysta Ben Phillips.
W lutym 2021 r. grupa powróciła ze swoim czwartym albumem "Death by Rock and Roll". Gościnnie pojawili się na nim: Tom Morello (gitarzysta Rage Against The Machine i Audioslave, posłuchaj "And So It Went"!), Matt Cameron (perkusista Soundgarden i Pearl Jam) i Kim Thayil (gitarzysta Soundgarden).