Black River powraca. Nowa płyta w 2019 r.
Po kilkuletniej przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi wokalisty Maćka Taffa, Black River wraca do aktywności wydawniczej i koncertowej.
Przypomnijmy, że debiut "Black River" wydany w czerwcu 2008 roku zebrał masę pochlebnych recenzji, nominację do Fryderyka 2009 i nominację na Yach Film za klip do utworu "Silence".
W 2009 r. ukazał się kolejny album "Black'n'Roll", jednak działalność została zawieszona przez problemy zdrowotne wokalisty Macka Taffa (m.in. Rootwater, Neolithic, Geisha Goner).
Pod koniec 2010 r. premierę miało jeszcze specjalne wydawnictwo w dorobku warszawskiej rockowo-metalowej formacji. "Trash" zawiera 12 kompozycji, które nie trafiły na dwie pierwsze płyty Black River. Wśród nich są m.in. dwie wersje utworu "Free Man" (akustyczna i orkiestrowa), odmieniony przez producencką robotę Oriona "Unlucky in Hell", a także trzy koncertowe nagrania z warszawskiej Stodoły.
Po prawie dekadzie Black River powraca - w ostatnich dniach maja rusza sesja nagraniowa trzeciej pełnometrażowej płyty zespołu. Premiera planowana jest na pierwszy kwartał 2019 r.
"Jesteśmy gotowi do ogłoszenia wszem i wobec, że Black River wraca do życia! Zrobiliśmy kilkanaście premierowych kawałków, które zarejestrujemy podczas zbliżającej się sesji. Jesteśmy bardzo podekscytowani wspólnym graniem i energią jaka temu towarzyszy! Tytuł roboczy płyty to 'BlackPunk' i z takim nastawieniem i mocą wchodzimy do studia. Następnym etapem będą koncerty ale z tym musimy jeszcze chwilę poczekać - teraz czas na płytę" - zapowiada perkusista Dariusz "Daray" Brzozowski (m.in. Dimmu Borgir, Hunter, Vesania).
Od początku istnienia Black River działa w niezmienionym składzie: wokalista Maciek Taff, gitarzyści Piotr "Kay" Wtulich (Neolithic) i Artur "Art" Kempa (Neolithic, Wrinkled Fre, Soulburners, Hołdys Kosmos, El Dupa), basista Tomasz "Orion" Wróblewski (Behemoth, Vesania, Neolithic, My Riot) i perkusista Dariusz "Daray" Brzozowski.