Bipolar nie żyje. Początkujący raper zginął potrącony na pasach
Lokalne media informują o śmierci Bipolara, 20-letniego rapera z Ostrołęki. Mężczyzna zginął potrącony na pasach.
20-letni Przemysław w sieci znany był jako Bipolar.
Młody raper zginął w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, gdy przechodził przez przejście dla pieszych ze swoim 22-letnim bratem. 44-letni kierowca audi potrącił 20-latka, który był na środku dwupasmowej jezdni, po czym odjechał z miejsca zdarzenia nie udzielając poszkodowanemu pomocy - czytamy.
Ukrywający się na jednej z prywatnych posesji podejrzany został zatrzymany w sobotę (26 grudnia). Rozbity samochód został ukryty w lesie.
W mediach społecznościowych pojawiły się kondolencje od fanów i współpracowników Bipolara, m.in. producenta Antropolity i rapera FlyHighRomero.
"Utracony duży talent", "2020 nie mógł się gorzej skończyć", "muzyka chociaż pozostanie" - piszą fani.
Bipolar współtworzył również skład clusterfuck.