Reklama

Bebe Rexha również broni utworu "Girls"

Bebe Rexha to kolejna współtwórczyni numeru "Girls", która postanowiła odpowiedzieć na krytykę wymierzoną w tekst utworu.

Bebe Rexha to kolejna współtwórczyni numeru "Girls", która postanowiła odpowiedzieć na krytykę wymierzoną w tekst utworu.
Bebe Rexha zabrała głos w sprawie "Girls" /Evan Agostini/Invision/AP/Fotolink /East News

"To hymn kobiet, które nie boją się rządzić światem. To celebracja miłości" - mówiła Rita Ora o swoim nowym utworze "Gilrs".

Piosenka powstała we współpracy z Cardi B, Charli XCX i Bebe Rexhą. Po jej premierze, oprócz sugestii, że Rita Ora wyjawia swój biseksualizm, pojawiło się sporo negatywnych komentarzy. Przekaz zawarty w utworze nie spodobał się środowisku LGBTQ.

Sprawdź tekst piosenki "Girls" w serwisie Teksciory.pl

Reklama

Wśród krytykujących znalazły się znane wokalistki.

"Czasem pojawiają się piosenki, które robią dla społeczności LGBTQ więcej złego niż dobrego. Piosenka jak ta tylko napędza męski punkt widzenia i marginalizuje ideę kobiety kochającej kobietę. Wiem, że nie była to intencja autorów piosenki, ale za jej słowami stoi wielki brak rozwagi, który mnie dotknął. Nie muszę pić wina, by całować dziewczyny. Kocham kobiety przez całe moje życie. Tego typu przekaz jest niebezpieczny, bo umniejsza i upośledza uczucia całej społeczności. Czuję, że mam obowiązek jej bronić, jak tylko jest to możliwe" - napisała na Twitterze Hayley Kiyoko.

W odniesieniu do tego typu komentarzy, Rita Ora postanowiła opublikować oświadczenie zdradzające intencje stojące za utworem "Girls".

"’Girls’ zostało napisane, by przekazać moją prawdę i jest dokładnym opisem bardzo prawdziwego i szczerego doświadczenia w moim życiu. Przez całe życie miałam romantyczne relacje z kobietami i mężczyznami i to jest moja osobista podróż" - napisała Ora.

W obronie Brytyjki stanęła raperka Cardi B. "Nigdy nie próbowałyśmy wyrządzić krzywdy, ani nie miałyśmy złych intencji z tą piosenką. Ja osobiście miałam doświadczenia z inną kobietą. Kurde, z wieloma kobietami!" - napisała w mediach społecznościowych, a jednocześnie dodała, że przeprasza wszystkich, którzy poczuli się dotknięci.

Jako kolejna głos w sprawie zabrała Bebe Rexha. "Moje preferencje seksualnie nie są waszą sprawą. Śpiewam o całujących się dziewczynach i to pozostaje wierne temu, kim jestem. To życie, w którym żyję i czuję, że jestem szczera" - mówiła w rozmowie z EW.com.

"Pytanie, czy piosenka jest dla nas szczera, zostało całkowicie odrzucone. Ludzie od razu szukali negatywów. 'Może Bebe całuje się z dziewczynami, więc może jest bi'. Nie wiesz niczego o mojej orientacji, więc poczułam się urażona" - tłumaczyła Bebe, która dodała, że nie musi być biseksualna, aby pisać o całujących się dziewczynach oraz wspierać środowisko LGBTQ.

Numer "Girls" znajdzie się prawdopodobnie na drugim albumie brytyjskiej wokalistki. Jego premiera zaplanowana została na jesień tego roku. Wcześniej Ora wypuściła single "Anywhere" i "Your Song".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bebe Rexha | Rita Ora | Charli XCX | Cardi B
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy