Reklama

Barack Obama: Nie jestem wokalistą Korn

Do zabawnej sytuacji doszło w trakcie wręczania medalu jednemu z amerykańskich żołnierzy przez Baracka Obamę. W trakcie przemowy na prezydenta USA padła m.in. deklaracja, że nie jest on wokalistą zespołu Korn.

Do zabawnej sytuacji doszło w trakcie wręczania medalu jednemu z amerykańskich żołnierzy przez Baracka Obamę. W trakcie przemowy na prezydenta USA padła m.in. deklaracja, że nie jest on wokalistą zespołu Korn.
Barack Obama wręczył medal Florentowi Grobergowi i pozwolił sobie na uszczypliwość w stronę wokalisty Korn /ALEX WONG /Getty Images

Barack Obama uhonorował medalem kapitana Florenta Groberga, który w 2012 roku nie dopuścił do samobójczego ataku w Afganistanie. W trakcie obezwładniania zamachowca żołnierz został ranny i trafił do szpitala w Niemczech.           

W trakcie, gdy kurował się w placówce, postanowił odwiedzić go lider Korn, Jonathan Davis. Groberg jednak początkowo myślał, że to co widzi jest wytworem jego wyobraźni i ma po prostu halucynacje po podanych lekach.

Właśnie do tego zdarzenia odniósł się Barack Obama w przemowie do żołnierza:

Reklama

"Flo na pewno wtedy myślał 'Co się dzieje? Czy ja śnię', jednak wszystko było prawdą. Tak jak teraz. Florent, chcę cię zapewnić, że nie masz halucynacji. Naprawdę jesteś w Białym Domu. Kamery są włączone. A ja nie jestem wokalistą Korn" - zażartował Obama.

W taki sposób prezydent Stanów Zjednoczonych dał prztyczka w nos liderowi zespołu, który w 2014 roku nazwał Obamę marionetką w rękach iluminatów i dodał, iż jego prezydentura napawa go strachem o własną prywatność.

Po żarcie głowy państwa wokalista najwidoczniej zmienił zdanie, gdyż stwierdził, że Obama jest w porządku i nie spodziewał się, że dostanie kiedyś odpowiedź.

Zobacz wypowiedź Obamy:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Korn | Barack Obama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy