Reklama

Awantura na pogrzebie Bobbi Kristiny

Wygląda na to, że śmierć 22-latki zamiast zjednoczyć rodziny Houston i Brown, jeszcze mocniej je podzieli. Wzajemne animozje wypłynęły nawet na ceremonii pogrzebowej.

Pożegnanie Kristiny odbyło się 1 sierpnia w Georgii. 3 sierpnia ciało dziewczyn zostanie przewiezione do New Jersey, gdzie spocznie obok ciała Whitney Houston.

Goście ceremonii pogrzebowej zostali wpuszczeni po okazaniu dokumentów tożsamości. Uczestników poproszono o niezabieranie ze sobą telefonów komórkowych. Związane było to z obawami rodziny, że ktoś będzie chciał potem sprzedać zdjęcia z ostatniego pożegnania Bobbi Kristiny.

Jeszcze przed jej śmiercią siostra Bobby'ego Browna zarzuciła w mediach jednemu z krewnych 22-latki, że robił Bobbi fotografie na łożu śmierci z zamiarem ich sprzedania.

Reklama

Sporo działo się zaraz przed pogrzebem. Oprócz doniesień o kłótnie dwóch rodzin, w mediach pojawiły się informacje, że na ceremonii chciał pojawić się Nick Gordon, czyli chłopak zmarłej dziewczyny. Ostatecznie jednak nie otrzymał on zaproszenia, przez co nie mógł zostać wpuszczony.

W trakcie uroczystości było również niespokojnie. Stacja BBC podała iż ciotka Kristiny, Leolah Brown, po wyjściu z kościoła powiedziała do mediów, że pożegnanie Bobbi było przepiękne do momentu, aż do głosu nie doszła Pat Houston. Leolah uznała, że to dobry moment, aby opuścić ceremonię, rzucając do przemawiające, że "Whitney Houston będzie ścigać ją za grobu".  Wygląda więc na to, że konflikt jest dopiero w fazie początkowej.

Przypomnijmy,  że Bobbi Kristina zmarła 26 lipca. Przez ostatnie sześć miesięcy przebywała ona w śpiączce. Do szpitala trafiła natomiast zaraz po tym jak znaleziono ją nieprzytomną w swoim mieszkaniu.

Awantura na pogrzebie Bobbi Kristiny:

Pożegnanie Bobbi Kristiny:


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bobbi Kristina Brown | Bobby Brown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy