Reklama

Austin Carlile następcą Chestera Benningtona w Linkin Park? Jest komentarz

Były wokalista Of Mice & Men Australijczyk Austin Carlile zaprzeczył, że to on ma zastąpić zmarłego frontmana Linkin Park, Chestera Bennigtona.

Były wokalista Of Mice & Men Australijczyk Austin Carlile zaprzeczył, że to on ma zastąpić zmarłego frontmana Linkin Park, Chestera Bennigtona.
Austin Carlile nie zostanie wokalistą Linkin Park /Beth Gwinn /Getty Images

41-letni Chester Bennington popełnił samobójstwo 20 lipca 2017 roku. Jego ciało znaleziono w domu w Palos Verdes Estates w Los Angeles w Kalifornii.

Po śmierci wokalisty Linkin Park rozpoczęły się dywagacje, czy kultowy zespół będzie kontynuował swoją działalność. Mike Shinoda przez wiele miesięcy nie odpowiadał jasno na pytania dotyczące przyszłości grupy.

W ostatnich tygodniach lider formacji przyznał, że jest gotów na to powrót kultowego zespołu. Muzyk stawia jednak warunek - tego samego muszą chcieć też inni koledzy z zespołu.

Reklama

"Spotykamy się raz na jakiś czas, nagrywamy trochę muzyki, ale jest w nas dużo niepewności, co z nią zrobić" - opowiadał "Vulture" Shinoda.

Do tej pory Shinoda i jego koledzy nie zdradzili również, czy będą szukać następcy Chestera Benningtona.

Pod koniec sierpnia w mediach zaczęło przewijać się nazwisko byłego frontmana Of Mice & Men, 30-letniego Austina Carlile'a z Australii. Plotki pojawiły się po tym, jak wokalista udostępnił na swoim Instagramie nagranie z 2014 roku, na którym śpiewa z Chesterem Benningtonem.

Fala domysłów zalała media społecznościowe, a sam zainteresowany postanowił uciąć spekulacje.

"Chester był jeden na miliard. Nie ma mowy, abym ja lub ktokolwiek inny mógł go zastąpić. Wykonanie 'Faint' każdego wieczoru podczas europejskiej wspólnej trasy było jednym z najbardziej wyjątkowych momentów mojej kariery" - napisał na Twitterze i dodał, że Linkin Park to nie jego miejsce, ale jest w trakcie tworzenia nowego projektu.

Austin Carlile z Of Mice & Men oficjalnie odszedł w styczniu 2017 roku roku w związku z problemami zdrowotnymi. Wokalista cierpi na rzadką chorobę genetyczną tkanki łącznej zwaną zespołem Marfana, która prowadzi do zmian w układach: kostnym i krążenia oraz w narządzie wzroku.

Australijczyk dla ratowania swojego zdrowia postanowił przeprowadzić się na Kostarykę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Linkin Park | chester bennington
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy