Ascetoholix: Hipokryzja na scenie
W środowy wieczór, 29 marca, na stronach INTERIA.PL odbył się czat z hiphopową grupą Ascetoholix. Doniu, Kris i Liber, którzy promują obecnie najnowszy album zatytułowany "Adsum", odpowiedzieli na wiele pytań użytkowników naszego portalu. Poniżej najciekawsze fragmenty rozmowy.
Fani byli ciekawi nowego, wydanego po 3-letniej przerwie, albumu "Ascetów".
- Klimatem nawiązuje do starych płyt. A brzmieniowo jest troszeczkę mocniejsza i nowocześniejsza. Pojawiają się żywe instrumenty. Tekstowo jak zawsze - zaangażowana we wszelkie aspekty życia. W tej chwili pojawił się singel
"Tak wyszło"
z udziałem Sylwii Grzeszczak.
Ascetoholix nie należą do ulubieńców sceny hiphopowej...
- Kiedyś ci sami ludzie, którzy dziś nas nie akceptują, byli naszymi kolegami. Na scenie panuje hipokryzja. Żeby być w pełni akceptowanym przez środowisko, trzeba kłamać i być skończonym hipokrytą - komentują.
- Co do polskiej sceny - ona nigdy nie istniała, to były chwilowe pojednania .Tak naprawdę zawsze wszystko było podzielona i była grupa ludzi, która chciała rozdawać karty na tej scenie.
Nie zabrakło uwag na temat obecnej sytuacji politycznej w Polsce.
- Co myślimy o rządzie? Fatalne złego początki. Jeżeli za rządów PiS wycina się felietony inteligentnych ludzi z gazet, to mamy powrót do komuny.
- Niedługo nawiążemy do tematu patriotyzmu, a czasy są niemodne jeśli chodzi o patriotyzm. Gdyby politycy byli patriotami, to nie byłoby tak jak jest, że dziennikarze muszą się zastanawiać co pisać, a co nie.
Sprawdź pełną relację z czata z Ascetoholix!
Przypominamy, że w naszym specjalnym konkursie możecie wygrać najnowszą płytę grupy "Adsum"!
Zobacz teledyski Ascetoholix na stronach INTERIA.PL!