Arne rozpoczyna swój nowy etap singlem "Zepsute części"

Arne (sprawdź!), a właściwie Krystian Kaliński, to raper, który wielokrotnie zaskoczył sporą artystyczną elastycznością. Przekaz jego utworów doceniły tysiące słuchaczy, a za sprawą pierwszego singla "Poranna Rosa" stało się o nim głośno.

"Odkąd pamiętam, dzięki starszemu bratu słuchałem notorycznie reggae i oldschoolowego rapu. Tworząc 'Poranną Rose' czerpałem wzorce właśnie z tych gatunków, a także R'n'B co dało według mnie ciekawe i luźne połączenie. Jeżeli chodzi o muzykę nie chcę się ograniczać do jednego słusznego gatunku. Będąc w technikum złapałem mega zajawkę na muzykę alternatywną słuchając Ralpha Kaminskiego, czy też Missio, Grandsona itd. Przez ten okres właśnie, a także różne perypetie życiowe zacząłem pisać i uczyć się śpiewać po kryjomu w domu. Tak naprawdę muzyka sama w sobie jest dla mnie po części terapią, gdzie mogę przelać na kartkę towarzyszące w danych momentach emocje i ukryć je między słowami. Jeżeli chodzi o nowy materiał mogę zdradzić jedynie, że jest dla mnie ważny i osobisty. Zobaczycie więcej już niedługo. Myślę, że warto czekać" - mówił artysta dla portalu FollowRAP.pl po swoim debiucie.

Krystian w swojej dyskografii w krótkim czasie zgromadził dwa solowe albumy ("Miraże" i "Barwy") oraz "Empirie" we współpracy z Czarlim i Ramzesem. Eksperymenty nie są dla niego nowością, bo świetnie odnajduje się w gatunkach takich jak pop, R&B czy hip-hop, zarówno w nowoczesnej odsłonie, jak i old schoolu.

Teraz ukazał się nowy singel Arne, "Zepsute części", którym artysta zaczyna nowy etap w solowej karierze. Nie ukrywa, że mocno stawia na niezależność. Utwór to połączenie energicznej gitary oraz charyzmatycznego wokalu Krystiana, który od pierwszych sekund wchodzi do głowy i nie chce z niej wyjść.

Posłuchaj utworu "Zepsute części"