Załamanie pogody na Audioriver. Front burzowy nadciągnął nad festiwal [RELACJA]

Maja Krawczyk

Maja Krawczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
269
Udostępnij

Nikt się nie spodziewał, że tegoroczny Audioriver zakończy się zaledwie po 23:00. Ulewa trwała od samego początku festiwalu, jednak to nie odstraszyło ludzi spragnionych zabawy na najbardziej elektronicznej imprezie tego lata. Jest to pierwsza edycja Audioriver, która odbywa się w Łodzi.

Kolsch na Audioriver
Kolsch na Audiorivermateriały prasowe/materiały zewnętrznemateriały prasowe

Główną scenę festiwalu otworzył niezawodny duet SARAPATA, który ma za sobą premierę nowego albumu "Radical Kindness". Znani z kolaboracji ze znanymi polskimi artystami zaprezentowali przed publicznością szerokie spektrum elektroniki. Nie brakowało techno, elementów house'u, a wielu utworom towarzyszyła gitara elektryczna! Można było się spodziewać, że to będzie tylko DJ set, ale jak się okazuje, panowie przygotowali wszystko w postaci tzw. live actu, który zdecydowanie odbiega od standardowego miksowania piosenek na kontrolerze.

Rozbrzmiały takie utwory jak "Rocznik 92", czyli remiks singla Arka Kłusowskiego, czy "On My Way Back" nagrany z Martą. Wielu z nim towarzyszyły wizualizacje w postaci ukazujących się tekstów, a w przypadku tej drugiej piosenki pojawiły się także kadry z teledysku.

W tych godzinach trwała wielka ulewa, która wpłynęła na niewielką frekwencję pod "mainem". W końcu większość osób skończyła na występach pod scenami namiotowymi. Niemniej jednak - niech żałują ci co nie byli, bo duet dał jeden z najlepszych występów tego dnia.  

Gdy deszcz na chwilę ustał, imprezę rozkręcał DJ Blik z DJ Polkomtelem na Strefie Jelenia. Uczestnikom nie mógł umknąć charakterystyczny wygląd duetu, bowiem pierwszy z nich miał wielką truskawkę na głowie, gdy drugi - kominiarkę. Tutaj mogli się bawić do świetnych brzmień klubowo-house'owych. W swoim secie zawarli muzykę DJ-a Heartstringa, Kettamy, Overmono i Partiboi69. Zdecydowanie porwali do zabawy każdego, kto tylko był w pobliżu.

Od chilloutu po techno: Audioriver to szerokie spektrum elektroniki

W tym samym czasie na scenie Kosmos publiczność rozgrzewała Melania. Tutaj pojawiły się nieoczywiste brzmienia elektro, skupione przede wszystkim wokół ciekawych aranży basu połączonych z tunelowym techno. Frekwencja była całkiem spora, na co mogły wpłynąć zarówno umiejętności DJ-ki oraz intensywna ulewa.

O 21:00 na jej miejsce wszedł duet Darii Kolosovej z Septem. Była to zdecydowana zmiana na szybkie jaśniejsze techno, które hipnotyzowało razem z wizualizacjami pojawiającymi się za didżejami. Czasem przemieniało się w breakbity i czyste electro. Zrobili świetne show, który każdy fan rave'u powinien przeżyć. Warto wspomnieć, że sceny Kosmosi Hybrid zostały postawione w różnicy zaledwie kilkunastu metrów, więc tworzyły dla siebie konkurencję przez cały czas.

Na tym festiwalu fani muzyki elektronicznej mogą na każdej scenie znaleźć coś dla siebie - nieważne, czy są słuchaczami drum'n'bass, czy klubowego house'u. Dlatego, gdy techno set Darii Kolosovej z Septem trwał w najlepsze w Kosmosie, na scenie głównej pojawili się Echonomist i Alexandros Miaris. To był występ idealny dla osób spragnionych chilloutu lub odświeżenia głowy od ciągle dudniących basów. Pomimo wszechobecnego błota, panowie wprowadzili publiczność w plażowy klimat i tym samym dali zapomnieć o niesprzyjającej pogodzie.

Niestety, prawdziwy armagedon był dopiero przed nami. Chwilę po występie duetu rozpętała się gigantyczna ulewa, a wraz z nią przyszła burza. Wtedy cały teren festiwalu wręcz tonął. Zaraz po zejściu ze specjalnych kładek, których nie było spektakularnie wiele, woda sięgała każdemu do kostek.

Jednym z ostatnich występów przed tragicznym ogłoszeniem organizatorów, był set Kolscha na scenie Circus. Porywający występ DJ-a był obfity w melodic techno połączone ze współczesnymi brzmieniami electro i latami 80. Jeden z najpopularniejszych muzyków elektronicznych porwał do tańca cały namiot wypełniony po brzegi.

Przed północą: nagła ewakuacja całego festiwalu

O 23:00 organizatorzy poinformowali uczestników o zamknięciu sceny głównej. Po dokładniejszym rozejrzeniu się okazało się, że muzyka przestała grać również z Hybrid, a także Studio i Park, które były ulokowane z pięknie ozdobionym lesie. Około piętnaście minut później przyszła informacja o natychmiastowej ewakuacji całego festiwalu.

"Wasze bezpieczeństwo jest dla nas najwyższym priorytetem. Wraz ze służbami zabezpieczającymi wydarzenie, podjęliśmy trudną decyzję o zamknięciu imprezy w dniu dzisiejszym. Nie mieliśmy żadnego wyboru. Znad Czech nadchodzi front burzowy, z nawałnicami silniejszymi niż te, których doświadczyliśmy w pierwszych godzinach imprezy. Prosimy Was o wyrozumiałość i cierpliwość. Działamy tak, by w tej trudnej sytuacji udowodnić Wam, że jesteśmy - tak jak przez cały rok - waszym favourite electronic music community. Do końca liczyliśmy, że uda nam się cieszyć muzyką" - napisała w oświadczeniu produkcja Audioriver.

W trakcie ewakuacji ludzie zaczęli przygotowywać na nadchodzący armagedon, a z pola namiotowego musieli uciekać festiwalowicze ze swoimi rzeczami. W okolicach 2:00 z powrotem został otwarty camp.

Rankiem potwierdzono, że drugi dzień Audioriver odbędzie się bez zmian. Dla pechowców, którzy kupili bilety na piątek organizatorzy mieli dobre wieści - wejściówkę z pierwszego dnia mogą wymienić na sobotnią, aby móc cieszyć się muzyką. 

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
109
Super
relevant
60
Hahaha
haha
72
Szok
shock
11
Smutny
sad
12
Zły
angry
5
Lubię to
like
Hahaha
haha
269
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na