Reklama

Ania Rusowicz i Natalia Przybysz o pocałunku na Przystanku Woodstock

"Czasami warto wrócić do korzeni" - mówi Ania Rusowicz o występie z grupą Beatles For Sale w Warszawie. Piosenki The Beatles zaśpiewała na tym koncercie także Natalia Przybysz.

"Czasami warto wrócić do korzeni" - mówi Ania Rusowicz o występie z grupą Beatles For Sale w Warszawie. Piosenki The Beatles zaśpiewała na tym koncercie także Natalia Przybysz.
Ania Rusowicz: Dziewczyny też się całują /AKPA

Grupę Beatles For Sale tworzy czterech muzyków z przeszłością w nieistniejącym już zespole The Car Is On Fire, zafascynowanych twórczością Fab Four. Na koncertach wykonują oczywiście utwory z bogatego dorobku "najważniejszego zespołu na świecie", jak The Beatles określiła Ania Rusowicz.

"To są najlepsze piosenki świata. To są patenty" - przyznała Natalia Przybysz, która także wystąpiła z Beatles For Sale na placu Defilad w Warszawie.

Obie wokalistki spotkały się też na Dużej Scenie tegorocznego Przystanku Woodstock - Natalia Przybysz była jednym z gości Ani Rusowicz podczas jej koncertu Flower Power z wielkimi przebojami ery hipisowskiej (zaśpiewała wówczas "Whole Lotta Love" Led Zeppelin). To po tym występie doszło do ich pocałunku, uwiecznionego na zdjęciu autorstwa Bartka Murackiego, które przez niektórych zostało określone "najlepszym kadrem Przystanku Woodstock".

Reklama

"Był to taki bardzo przyjacielski pocałunek, bo umówmy się, że dziewczyny też się całują" - opowiada Ania Rusowicz. "To było dlatego, że nie zmieniłam tekstu. Śpiewałam: 'Kobieto, potrzebuję cię'" - dodaje Natalia Przybysz.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ania Rusowicz | Natu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy