Andrzej Mierzwa nie żyje. Wokalista grupy Processs miał 59 lat
W wieku 59 lat zmarł Andrzej Mierzwa, wokalista punkrockowego zespołu Processs.
Informację o śmierci Andrzeja Mierzwy przekazała jego rodzina - żona, dzieci z rodzinami i siostra.
Muzyka pożegnali też jego przyjaciele, w tym m.in. również pochodzący z Gliwic Darek Dusza (gitarzysta Śmierci Klinicznej, Absurdu, Shakin' Dudi, DiM i Redakcji).
Msza żałobna odbędzie się 8 marca w Kościele św. Mikołaja w Pyskowicach (godz. 9:30), po czym zostanie pochowany na pobliskim cmentarzu.
Zespół Processs (posłuchaj!) powstał w 1984 r. w Gliwicach, a pierwszy skład pochodził z leżących w pobliżu Pyskowic.
Już rok później formacja pojawiła się na Festiwalu w Jarocinie (występowała tam również w 1986 i 1987 r.). Z utworem "Stroszek (Wariat)" grupa wystąpiła w legendarnym dokumentalnym filmie BBC "Moja krew, twoja krew".
Po licznych zmianach składu Processs zakończył działalność jesienią 1990 r. mając w dorobku kilka bootlegów i sesji nagraniowych. W 2015 r. zespół się reaktywował.
"Nie byliśmy skłóceni, nie zerwaliśmy kontaktów między sobą. Dlatego, po latach 'idea wiecznie żywa', znowu ożyła" - wspominał Andrzej Mierzwa.
W swojej twórczości grupa łączyła punk rocka z reggae, w późniejszych latach dodając elementy nowej fali.