Andrzej Duda pożegnał Dolores O’Riordan. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji w PRL, w niewybredny sposób skomentował wpis Andrzeja Dudy, w którym ten pożegnał wokalistkę The Cranberries, Dolores O’Riordan.
Dolores O'Riordan została znaleziona martwa w swoim pokoju hotelowym w Londynie w poniedziałek 15 stycznia. Wokalistka przebywała w stolicy Wielkiej Brytanii ze względu na krótką sesję nagraniową. Informację o śmierci potwierdził rzecznik wokalistki w rozmowie z "The Limerick Leader".
"Członkowie rodziny są wstrząśnięci tymi wiadomościami i proszą o uszanowanie prywatności w tym bardzo trudnym czasie" - czytamy we wpisie na profilu The Cranberries na Facebooku.
Jak oświadczył rzecznik policji, po przygotowaniu odpowiedniego raportu sprawa zostanie przekazana koronerowi. To on ustali dokładne przyczyny zgonu.
W sieci wokalistkę żegnali artyści z całego świata. O The Cranberries pisali również politycy. Specjalne oświadczenie wydał prezydent Irlandii, Michael D. Higgins, w którym napisał, że śmierć O’Riordan to "niewyobrażalna strata".
46-letnią gwiazdę pożegnali również m.in. Donald Tusk oraz Andrzej Duda.
"Dolores O’Riordan odeszła. Osierociła The Cranberries ale zostawiła nam wiele pięknej muzyki. Dolores płaczemy i dziękujemy! RiP" - czytamy na profilu prezydenta, gdzie udostępniono również piosenkę "Dreams".