Andrew Lloyd Webber: Otworzę moje teatry, choćby mieli mnie aresztować
Jeszcze w czerwcu moje teatry wznowią pracę bez ograniczeń na widowni, nawet, gdyby nie złagodzono obostrzeń a za ich złamanie miałbym zostać aresztowany - mówi brytyjski kompozytor i producent musicali Andrew Lloyd Webber w wywiadzie opublikowanym w środę w "The Daily Telegraph".
Zgodnie z przyjętym przez rząd Wielkiej Brytanii planem znoszenia związanych z epidemią Covid-19 obostrzeń, angielskie teatry będą mogły przyjmować publiczność bez żadnych ograniczeń od 21 czerwca. Będzie to też ostatni etap luzowania restrykcji w Anglii. Jednak wzrost liczby zakażeń wariantem Delta wzbudził pogłoski, że premier Boris Johnson zdecyduje się na opóźnienie tego kroku - informuje agencja Reutera.
"Otworzymy się, choćby się waliło i paliło" - mówi dziennikowi Andrew Lloyd Webber. Na pytanie jak zareaguje, gdy rząd jednak opóźni całkowite znoszenie ograniczeń kompozytor odpowiada - "powiemy im wówczas: przyjdźcie do teatru i nas aresztujcie".
Lloyd Webber podkreśla w wywiadzie, że długotrwałe obostrzenia spowodowały poważne problemy finansowe, które mogą być złagodzone tylko przez całkowite otwarcie jego sześciu położonych na londyńskim West Endzie scen. Kompozytor mówi, że być może będzie musiał sprzedać swoje teatry, a już teraz, by je ratować, wziął pożyczkę pod zastaw własnego domu.
25 czerwca mają się rozpocząć publiczne pokazy musicalu "Kopciuszek", pierwszego nowego przedstawienia Lloyd Webbera od pięciu lat, którego oficjalna premiera zapowiadana jest na 14 lipca.
"Jestem pewien, że komentarze Andrew Lloyda Webbera są wywołane wielkimi emocjami (...), ale wszyscy musimy przestrzegać zasad" - powiedział w telewizji Sky News minister budownictwa i społeczności lokalnych Robert Jenrick. Dodał, że decyzje o znoszeniu obostrzeń zostanie podjęta w najbliższych dniach.