Reklama

Alicja Majewska nie kryła rozczarowania. Skrytykowała "nowy trend" na cmentarzach

Alicja Majewska od lat jest kwestorką podczas 1 listopada pojawia się na warszawskich Powązkach, aby zbierać datki na wsparcie cmentarzy. Jeszcze przed tegorocznym świętem wokalistka wypowiedziała się na temat tego, co razi ją w oczy na polskich cmentarzach.

Alicja Majewska od lat jest kwestorką podczas 1 listopada pojawia się na warszawskich Powązkach, aby zbierać datki na wsparcie cmentarzy. Jeszcze przed tegorocznym świętem wokalistka wypowiedziała się na temat tego, co razi ją w oczy na polskich cmentarzach.
Alicja Majewska wyznała, jaki widok na polskich cmentarzach ją rozczarowuje /Paweł Wodzyński/Dzień Dobry TVN /East News

Alicja Majewska tradycyjnie już podczas Wszystkich Świętych oprócz odwiedzenia grobu zmarłych rodziców w Milanówku oraz grobów swoich przyjaciół, pojawi się na warszawskich Powązkach, aby zbierać datki na wsparcie polskich cmentarzy.

"Robię to od wielu lat. W tym roku także będę kwestować na Powązkach. Wybieram się z puszką 1 listopada. Cel jest bardzo szlachetny i to jest istotne. Ci, co mają znaną twarz, mogą zachęcić do pomocy innych. Spotykam różnych ludzi, głównie seniorów, którzy mają reklamówki pełne zniczów i parasolki. Pomagam im, przytrzymuję parasolkę, oni szukają gotówki, żeby wesprzeć cmentarze. Następuje tam cudowne pojednanie" - komentowała. 

Reklama

Majewska komentuje nowy trendy na polskich cmentarzach. "Nie podoba mi się"

Przy okazji wokalistka zabrała głos na temat tego, co w ostatnim czasie nie spodobało jej się na polskich cmentarzach. 

"W Polsce nie widać, że groby są zaniedbane. Raczej widać pewną rzecz, która mi się nie podoba i to jest już z daleka widoczne. Sztuczne kwiaty. Nie jestem fanką sztucznych kwiatów. Wydaje mi się, że wyrazem pamięci jest żywy kwiat. Chociażby jeden i świeczka, którą zapalimy, a nie taki wieniec co leży przyprószony cały rok" - stwierdziła Majewska w rozmowie z "Faktem".

Alicja Majewska nie myśli o emeryturze

Przypomnijmy, że wokalistka w tym roku skończyła 75 lat. Jednak nie zamierza na razie przechodzić na emeryturę i kończyć kariery.

"Od wielu lat noszę w portfelu zieloną legitymację, ale na moje konto wpływa niewiele ponad 1000 złotych emerytury..." - stwierdziła gwiazda w rozmowie z "Super Expressem".

"Na taką prawdziwą emeryturę to już dawno powinnam pójść, ale nie wyobrażam sobie życia seniora. Chociaż mam koleżanki, które są na emeryturze i są bardzo pozajmowane. Spędzają czas z najbliższymi, czy podróżują. Czasem do nich dołączam i z nimi wypoczywam, jednak dopóki państwo jeszcze będą chcieli mnie słuchać i oglądać, to będę tkwiła na scenie!" - opowiadała gwiazda polskiej sceny. 

INTERIA.PL/Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Majewska | Wszystkich Świętych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy