Reklama

Alan "Blind Owl" Wilson: Pół dekady od tragicznej śmierci

Nagłe odejście Jimiego Hendrixa i Janis Joplin w krótkim odstępie czasu przysłoniły równie niespodziewaną śmierć Alana "Blind Owl" Wilsona, lidera bluesowej grupy Canned Heat. Od tragicznego zdarzenia minęło właśnie 50 lat.

Nagłe odejście Jimiego Hendrixa i Janis Joplin w krótkim odstępie czasu przysłoniły równie niespodziewaną śmierć Alana "Blind Owl" Wilsona, lidera bluesowej grupy Canned Heat. Od tragicznego zdarzenia minęło właśnie 50 lat.
Alan Wilson zmarł mając zaledwie 27 lat /Susie Macdonald /Getty Images

Canned Heat to legenda światowej muzyki, nie tylko bluesowej. Grupa wystąpiła w 1969 roku na słynnym festiwalu Woodstock, obok m.in. Carlosa Santany, Jimiego Hendrixa i The Who. Wykonała wówczas swoje największe przeboje "On The Road Again" (cover utworu Floyda Jonesa, posłuchaj!) i "Going Up the Country" (posłuchaj!) oparty na "Bull Doze Blues" Henry'ego Thomasa. Na stronie fanów Alana Wilsona ten kompozytor, gitarzysta i wokalista nazwany został "zapomnianym głosem Woodstocku".

Reklama

Pseudonim "Blind Owl" pochodzi od jego ogromnej krótkowzroczności. "Bez okularów nie poznawał ludzi, którzy z nim grali w odległości dwóch stóp [ok. 60 cm]" - pisał Fito de la Parra, perkusista Canned Heat.

Młody Alan z wielką pasją oddawał się studiowaniu twórczości bluesmanów z lat 30. i 40. XX wieku. Mocne piętno na późniejszej muzyce Wilsona i Canned Heat odcisnęli m.in. Skip James, Robert Johnson, John Lee Hooker, Muddy Waters i Bukka White. To właśnie Wilson był współodpowiedzialny za ponowne odkrycie nagrań dawnych mistrzów bluesa.

Pod koniec lat 60. Canned Heat zyskali status jednego z najbardziej popularnych wykonawców hipisowskiej ery - sławę utrwaliły występy na Monterey Pop Festival (1967) i Woodstocku (1969). Miano nieoficjalnego hymnu tego drugiego festiwalu zdobył wspomniany utwór "Going Up the Country".

W połowie 1970 r. Wilson wraz z innymi muzykami Canned Heat wziął udział w nagraniach podwójnej płyty "Hooker 'N Heat" Johna Lee Hookera. Bluesowy weteran zachwycił się umiejętnościami Wilsona, nazywając go "najwspanialszym harmonijkarzem". Wydany w lutym 1971 r. album okazał się wówczas jednym z największych sukcesów - artystycznych i komercyjnych - Hookera. Gdy płyta trafiła do sklepów, Alana Wilsona nie było już jednak na świecie...

3 września 1970 roku ciało "Blind Owl" znaleziono na wzgórzu za domem Boba "The Bear" Hite'a, głównego wokalisty Canned Heat, w Topanga w Kalifornii. Wrażliwy muzyk miał za sobą próby samobójcze - kilka miesięcy wcześniej chciał odebrać sobie życie, próbując zjechać z autostrady w Los Angeles. Gitarzysta spędził kilka tygodni w szpitalu na opiece psychiatrycznej ze zdiagnozowaną depresją. Po opuszczeniu placówki znajdował się pod opieką Hite'a. Niektóre media podały, że przyczyną śmierci Alana Wilsona było związane z przedawkowaniem narkotyków i barbituranów. Fani introwertycznego muzyka jednak są przekonani, że było to samobójstwo.

"Przedwczesna śmierć Alana Wilsona w wieku 27 lat, obrabowała muzykę z jednego ze swoich niedocenionych geniuszy. Obdarzony licznymi talentami Wilson nigdy nie zdobył takiego uznania na światowej scenie, na jakie zasługiwał" - piszą twórcy strony BlindOwl.net.

Dwa tygodnie później (18 września) zmarł Jimi Hendrix, za kolejne dwa (4 października) odeszła Janis Joplin. Cała trójka w chwili śmierci miała 27 lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Canned Heat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama