Al Schmitt nie żyje. Współpracował z największymi gwiazdami
W wieku 91 lat zmarł producent i inżynier nagrań Al Schmitt, zdobywca wielu nagród Grammy.
Schmitt pracował z wieloma wielkimi muzycznymi sławami XX wieku, takimi jak Frank Sinatra, Sam Cooke, Ray Charles, Paul McCartney, Elvis Presley, Brian Wilson, Madonna i Michael Jackson.
Urodzony w Nowym Jorku, młodzieńcze lata spędzał w studiu nagraniowym swojego wuja, Harry Smith Recording, gdzie Bing Crosby i wielki gitarzysta Les Paul nagrywali swoje sesje.
Życie zawodowe rozpoczął jako praktykant w Apex Recording Studios, gdzie nagrał m.in. sesję z legendą jazzu, Dukem Ellingtonem. Na początku lat 60. przeniósł się do Los Angeles, gdzie pracował w wytwórni RCA, a w 1966 roku został niezależnym producentem.
Do najważniejszych wydarzeń w jego karierze należy album "Duets", który wyprodukował dla Sinatry oraz seria coverów Boba Dylana z 2014 roku - projekt, który Dylan przełożył, by móc pracować z legendą studia.
Z 23 zwycięstwami, Schmitt zgarnął więcej nagród Grammy niż jakikolwiek inny inżynier lub mikser, w tym nagrodę za całokształt twórczości w 2006 roku. Nagrał i zmiksował ponad 150 złotych i platynowych albumów.