Aaron Carter wytatuował sobie na twarzy Rihannę. Fani boją się o jego zdrowie [INSTAGRAM]

Wokalista Aaron Carter, który popularnością cieszy się od dłuższego czasu głównie za sprawą skandali, znów postanowił przykuć uwagę fanów. Tym razem gwiazdor wytatuował sobie na twarzy podobiznę Rihanny.

Aaron Carter wytatuował sobie na twarzy podobiznę Rihanny
Aaron Carter wytatuował sobie na twarzy podobiznę Rihanny Bruce Glikas/Bruce Glikas/FilmMagicGetty Images

Aaron Carter (sprawdź!) w ostatnich dniach zrobił sobie na twarzy ogromny tatuaż. Nowym nabytkiem nie omieszkał pochwalić się na Instagramie, gdzie zarówno relacjonował sowim fanom przebieg powstawania tatuażu, jak też podzielił się efektem końcowym.

Gwiazdor zdecydował się wytatuować sobie podobiznę Rihanny (sprawdź!) z okładki "GQ" z 2013 roku, na której wokalistka była wystylizowana na mityczną meduzę. Niestety, jak zauważyli fani, to, co znalazło się na twarzy Cartera, jest słabej jakości podobizną Rihanny. 

Wokaliście jednak efekt końcowy bardzo się spodobał. Pod jednym ze zdjęć gwiazdor napisał: "Jestem teraz największą rzeczą w muzyce. Nie można zaprzeczyć. Fakt, sprawdź mnie".

Przy tej okazji fani zaczęli się zastanawiać się nad stanem psychicznym wokalisty, który, jak od dawna wiadomo, ma poważne problemy ze swoim zdrowiem i leczy się psychiatrycznie.

Podczas streamu na Instagramie fani postanowili poinformować służby ratownicze, że z wokalistą nie dzieje się dobrze, i że być może potrzebuje pomocy. Dlatego też do domu Cartera znów zapukała policja, by sprawdzić co się dzieje. Nie była to pierwsza taka wizyta w ostatnim czasie. Po rozmowie z wokalistą, funkcjonariusze nie interweniowali i opuścili jego mieszkanie, a przebieg zdarzeń Carter relacjonował w swoich mediach społecznościowych.

Przypomnijmy, że Aaron Carter - młodszy brat Nicka Cartera, członka zespołu Backstreet Boys (sprawdź!), zdradził niedawno, że boi się o swoje bezpieczeństwo. Gwiazdor wyznał, że  jego dom odwiedzili funkcjonariusze policji, którzy próbowali umieścić go w 5150 - miejscu, gdzie osoba z chorobą psychiczną może być mimowolnie zatrzymana i hospitalizowana do 72 godzin.

"Ostatniej nocy dostałem próbę rzeczywistego 5150, czyli do mojego domu przyjechało czterech wysłanników i człowiek oceniający stan psychiczny z teczką, który był gotowy zabrać mnie i ubrać w kaftan bezpieczeństwa" - relacjonował na Twitterze Aaron Carter.

Na pytanie dziennikarza TMZ, co mogło być przyczyną tej wizyty, Carter odpowiedział: "wielu ludzi, którzy są naprawdę blisko mnie".

Nieco wcześniej w programie "The Doctors" Carter zdradził, że cierpi na wiele zaburzeń psychicznych. Przyznał się do schizofrenii, choroby afektywnej dwubiegunowej, depresji i lęków. Dowodem tego była reklamówka leków, którą przyniósł ze sobą do studia, by zaprezentować, co przepisał mu lekarz na problemy psychiczne.

Aaron Carter, choć największą popularnością cieszył się w latach 90. chce wrócić do kariery muzycznej. Wokalista stwierdził, że praca nad nową muzyką w studiu nagraniowym ma na niego dobry wpływ. Po przerwie w śpiewaniu, w 2017 roku wydał minialbum "Love", który przeszedł jednak bez większego echa.

30 lat Aarona Cartera: Od idola nastolatek do upadłego gwiazdora

Aaron CarterFrazer HarrisonGetty Images
Aaron CarterMike CoppolaGetty Images
"Przez wysoki poziom stresu, czuję się jak 80-letni mężczyzna" - mówił w 2017 roku Aaron Carter w jednym z wywiadów.Michael StewartGetty Images
W ostatnich miesiącach Carter, który usilnie próbuje odbudować swoją pozycję, trafił w centrum zainteresowania serwisów plotkarskich. Wszystko ze względu na jego problemy z prawem (aresztowano go za jazdę pod wpływem), ze zdrowiem (Carter bardzo mocno schudł w ostatnim czasie) i nałogami (pod koniec września postanowił udać się na kolejny odwyk w związku z nadużywaniem narkotyków). Jason MerrittGetty Images
Problemy finansowe ciągną się za Carterem do dziś. W 2016 roku przyznał, ze ma jeszcze ponad 150 tys. długu. Chad BuchananGetty Images
Carter wpadł w depresję, a swój smutek próbował zamaskować imprezami, alkoholem i narkotykami. Skończyło się to dla niego tragicznie. W 2011 roku trafił do centrum leczenia uzależnień, a dwa lata później ogłosił, że jest bankrutem. Paul HawthorneGetty Images
Problemy zawodowe splotły się z problemami w życiu prywatnym. Carter mocno przeżył rozwód swoich rodziców. "To był 2004 lub 2003 rok, mieliśmy mnóstwo pieniędzy i ogromną posiadłość na Florydzie. Tego dnia moja matka i ojciec powiedzieli mi, że się rozwodzą i nie będę mieszkał już w tym miejscu" – opowiadał. Frazer HarrisonGetty Images
Powolny zjazd kariery u Cartera rozpoczął się około 2002 roku. Wtedy to jego album "Another Eartquake" rozszedł się w nakładzie jedynie 41 tys. egzemplarzy w pierwszym tygodniu sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Kevin WinterGetty Images
Potrójną platynę w Stanach zgarnął natomiast drugi krążek wokalisty – "Aaron’s Party (Come Get II)", który promowany był przez przebój "I Want Candy". W tamtym czasie Carter był bożyszczem tłumów, a popularności dodawał mu również fakt, że spotykał się z inną nastoletnią gwiazdką, Hillary Duff. Dan CallisterGetty Images
Debiutancki album Cartera z hitami "Crazy Little Party Girl" i "Crush On You" cieszył się sporym zainteresowaniem w Europie, zwłaszcza w krajach skandynawskich. Brenda ChaseGetty Images
Aaron Carter urodził się 7 grudnia 1987 roku w Tampie. Karierę zaczął jeszcze jako dziecko. Jego pierwszy album – "Aaron Carter" – ukazał się w 2002 roku, kiedy miał dziewięć lat. Szybko okazało się, ze brat Nicka Cartera z Backstreet Boys ma równie wielki potencjał. Chris WeeksGetty Images

Swoją pierwszą płytę wydał w wieku zaledwie dziewięciu lat. Karierę muzyczną przerwał na rzecz aktorstwa. Wystąpił w kilku serialach i wziął udział w kilku reality show. Po okresie dużej popularności, o Carterze mówiło się i nadal mówi przede wszystkim w kontekście jego problemów. Już jako nastolatek nie stronił od narkotyków i alkoholu.

Jak twierdził, narkotyków spróbował po raz pierwszy za namową Michaela Jacksona. Gwiazdor przeszedł długi odwyk, jednak w trakcie uwalniania się od używek okazało się, że cierpi z powodu licznych problemów emocjonalnych, które wymagają leczenia psychiatrycznego. Z tego też powodu musiał zrezygnować z planowanej nowej trasy koncertowej, by "naładować się" po trudnych ostatnich miesiącach

Wszystko wskazuje na to, że trudności w życiu Aarona Cartera przybywa. Przy okazji ostatniej wizyty funkcjonariuszy, którzy sprawdzali, jak Carter obecnie się czuje, gwiazdor powiedział, że na terenie swojej posesji ma naładowaną broń. Dziennikarz TMZ zapytał go wtedy, czy nie myśli o pozbyciu się jej w trakcie leczenia psychiatrycznego. "Nic złego się nie wydarzy, nie ma takiej możliwości" - odpowiedział wokalista.

Aktualnie sprawy poszły jeszcze dalej, po ostatnich wyznaniach o broni Aarona, jego brat Nick i siostra Angel wystąpili o nakaz niezbliżania się brata do nich i do ich rodzin.


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas