Zaśpiewała wielki przebój i wygrała! Jurorzy aż poderwali się z krzeseł
Oprac.: Oliwia Kopcik
Utwór "I Will Survive" Glorii Gaynor zapewnił Aleksandrze Szwed pierwsze miejsce w siódmym odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Najlepsi". "Znakomity występ, znakomita energia" - komentowała Małgorzata Walewska.
Agnieszka Hekiert, Maciej Zakliczyński i Marcin Przybylski jako trzej bracia Gibb - Robin, Barry i Maurice, czyli słynna grupa Bee Gees. Tak trenerzy dali swoim podopiecznym dobry przykład i rozpoczęli 7. odcinek show.
Mateusz Ziółko wsiadł w wehikuł czasu i dotarł do swojej poprzedniej edycji, z której wybrał występ we wcieleniu Grzegorza Markowskiego z zespołu Perfect. Jak tym razem udało mu się zamienić w swojego idola w piosence "Nie płacz Ewka"? "W związku z tym, że twój poprzedni występ jako Grzegorz Markowski był w dychę, to bałem się, że już nie można lepiej. I nie zaśpiewałeś lepiej. Zaśpiewałeś równie znakomicie, tylko z taką mądrością, dezynwolturą, należną osobie, która jest już trochę starsza. I to jest wzruszające" - ocenił Piotr Gąsowski.
Aleksandra Szwed jako Gloria Gaynor wyśpiewała hymn "I Will Survive". I choć miała pod górkę z tonacją, okiełznaniem zbyt statecznego ruchu i trzymaniem mikrofonu złamaną ręką, to i tak wspaniale to zrobiła. Jurorzy dali temu wyraz gremialnie wstając, a Małgorzata Walewska wyraziła swój zachwyt, mówiąc: "Urzekła mnie taka bezczelna pewność siebie. Ona śpiewa na początku 'stand by me' , a ty nie potrzebujesz nikogo, kto by stał koło ciebie, bo byłaś tak silna, że nikt by ci tam nie sprostał. Znakomity występ, znakomita energia, świetna barwa i widzę, że rękę masz już nie w gipsie. Same sukcesy, super".
Jak piękna dziewczyna może zmienić się w ładnego chłopca, pokazała Maria Tyszkiewicz, stając się Jonem Bon Jovi. By dobrze zaśpiewać "Livin' On a Prayer", musiała wydobyć z siebie pokłady energii i chrypy. Czy to było wystarczające według Roberta Janowskiego? "Dla mnie to było pełne energii, fajnie to podpatrzyłaś, był wielki show. Po prostu dziękuję, świetna robota" - skomentował.
Basia Kurdej-Szatan zaczarowała scenę we wzruszającym utworze Billie Eilish "What Was I Made For?". Wywarła też ogromne wrażenie na Małgorzacie Walewskiej, która obszernie podsumowała temat. "Billie Eilish mówi o tym, co to młode pokolenie gnębi, a jest to głównie depresja, brak czasu rodziców. Dzieci są zostawione same sobie i mediom społecznościowym. I właśnie dlatego ta Billie Eilish jest taka ważna. Miałam wrażenie, że ta piosenka z każdym słowem staje się bardziej twoja. Na początku bardziej musiałaś się skupić, a potem im było dalej, czułam jak ona bardziej wchodzi do ciebie do środa. Dlatego bardzo ci dziękuję za te emocje i za tę opowieść" - powiedziała.
Kacper Kuszewski zaprosił do duetu Kasię Wilk, która w oryginale zaśpiewała z Mezo. Tym samym Kacper Kuszewski stał się Mezo, a Kasia Wilk została Kasią Wilk. Czy ten sprytny pomysł Kacpra dobrze wybrzmiał w piosence "Ważne" zdaniem Roberta Janowskiego? "Mezo jest promiennym, fajnym, pozytywnym człowiekiem, który mówi o ważnych rzeczach. Jak mamy w głowie dobrze poukładane, jak dajemy dobro, to wraca. I warto w ten sposób traktować świat. Bardzo pozytywny przekaz. Jesteś zwierzę estradowe, zwierzę sceniczne. Wiem, na czym polega ten zawód. To kawał ciężkiej pracy. Jesteś super" - stwierdził.
Dojrzały rodzaj sztuki, dojrzała Bette Midler i dojrzała Katarzyna Skrzynecka. Całość to bezsprzecznie klasa, styl i elegancja. Czy tak samo pomyślał Piotr Gąsowski? "Jazzowe śpiewanie jest trudne, bo wydawałoby się, że rytm pomaga, ale bardzo łatwo przegiąć, a ty zrobiłaś wszystko tak jak na referencji. Tak odwzorowałaś dokładnie matematycznie, że nie mam się do czego przyczepić" - powiedział lekko zawile, ale z humorem.
Stefano Terrazzino jako Ken, czyli Ryan Gosling? Takie rzeczy tylko w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Czy włoskie "I'm just Ken" było równie Oscarowe? "Stefano, jesteś cudny, jesteś do zjedzenia. Wypadłeś tam w pewnym momencie z frazy, ale to nie ma znaczenia. Ja się bawiłam świetnie, a wy dziewczyny?" - pytała Małgorzata Walewska.
Filip Lato wylosował drapieżną kocicę z lat 80-tych, Tylor Dayne. To gwiazda jednego utworu, ale za to bardzo charakterystycznego. Czy hit "Tell It To My Heart" brzmiał na tej scenie jak oryginał? "To się nazywa bezpretensjonalność. Ty wchodzisz bez obciachu w każde zadanie. Uroczo to robisz. I love you, to jest do zjedzenia. Masz takie fajne podejście, że wszystko jedno, co robisz, to jest przede wszystkim taka wewnętrzna radość z tego, że możesz to robić. Tego nie można kupić" - docenił Filipa Robert Janowski.
Odcinek drugi raz wygrała Aleksandra Szwed jako Gloria Gaynor. Czek na 10 tysięcy złotych ponownie przekazała dla Fundacji "Dom w Łodzi.
Tabela wyników w 7. odcinku:
1. Aleksandra Szwed
2. Barbara Kurdej-Szatan
3. Mateusz Ziółko
4. Katarzyna Skrzynecka
5. Filip Lato
6. Maria Tyszkiewicz
7. Kacper Kuszewski
8. Stefano Terrazzino