Trener "The Voice" odchodzi z programu. Ujawniono, co działo się za kulisami
Po zaskakującej decyzji trenera "The Voice" - Blake'a Sheltona - o odejściu z programu po 23. sezonie, fani programu zaczęli zastanawiać się, co mogło doprowadzić do jego pożegnania się z talent show. W sieci pojawiły się nieoficjalne doniesienia, które sugerują, że Shelton zrezygnował z powodu coraz gorszej atmosfery wokół widowiska.
To było dla fanów "The Voice" ogromne zaskoczenie. W październiku 2022 roku Blake Shelton, trener od pierwszego sezonu programu NBC, ogłosił, że żegna się z talent show. Sheltona będzie można zobaczyć jeszcze w 23. sezonie, który emitowany będzie od marca 2023 roku.
"Siłowałem się z tymi myślami od dawna i zdecydowałem, aby odejść z 'The Voice' po 23. sezonie. Ten program zmienił moje życie w każdym możliwy sposób na lepsze i zawsze będę czuł się tu jak w domu. To była niezła jazda przez ostatnie 12 lat. Chciałbym podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w tworzenie 'The Voice' - stacji NBC, producentom, scenarzystom, muzykom, załodze technicznej i cateringowi. Jesteście najlepsi" - stwierdził.
Plany Blake'a Sheltona po odejściu z "The Voice"
Jeszcze w 2022 roku Shelton podkreślał, że zamierza obecnie nieco zwolnić w życiu zawodowym i skupić się na rodzinie. Przypomnijmy, że na planie programu wokalista poznał swoją przyszłą żonę - Gwen Stefani. Para ogłosiła swoje zaręczyny w październiku 2020, a ślub odbył się w lipcu 2021 roku na ranczu w Oklahomie, należącym do Sheltona.
W najnowszym wywiadzie dla "Today Show" Shelton przyznał, że myślał o odejściu z programu jeszcze przed pandemią. Jednak swoje plany wstrzymał jeszcze o dwa lata.
"Z powodu COVID-u nie chciałem odejść z programu i zostawić wszystkich w niepewności. Uznałem, że to show zmieniło moje życie i zostanę tutaj dopóki świat nie wróci do normalności" - tłumaczył.
To dlatego naprawdę odszedł z "The Voice"? Zmęczyły go wieczne afery
"Ten program wywrócił moje życie do góry nogami. I to w dobrym sensie. To był wspaniały czas, ale to jest ten moment, kiedy czas odejść. I nawet nie chodzi, by robić planować coś następnego. Trochę 'niczego' będzie całkiem niezłe" - komentował.
Serwis Radar Online rzucił na odejście gwiazdora country inne światło.
Według ich informacji za kulisami programu działo się zbyt wiele "dramatów", które zaczęły przeszkadzać Sheltonowi - oskarżenia o rasizm, wieczna rywalizacja z innymi trenerami, nieczyste zagrywki oraz napięty harmonogram zdjęć, które często pokrywały się z datami jego koncertów. Dla trenera "The Voice" to wszystko zaczęło być przytłaczające, a przez co doszło u niego do wypalenia zawodowego.
Źródła serwisu sugerowały też, że Shelton sporo kłócił się na planie ze swoją żoną Gwen Stefani. "Do kamery grali swoje role, ale za kulisami dochodziło do starć ich charakterów" - czytamy.