"The Voice of Poland": Trudne wybory Justyny Steczkowskiej i Edyty Górniak

Za nami pierwszy odcinek na żywo piątej edycji "The Voice of Poland". Tradycyjnie nie obyło się bez łez i emocjonalnych wyznań.

Edyta Górniak i Justyna Steczkowska musiały podjąć trudne decyzje - fot. Piotr Andrzejczak
Edyta Górniak i Justyna Steczkowska musiały podjąć trudne decyzje - fot. Piotr AndrzejczakMWMedia

Program "The Voice of Poland" rozpoczęła mająca sporą grupę fanów nad Wisłą brytyjska grupa Red Box z przebojem "For America".

Na pierwszy rzut poszli podopieczni Justyny Steczkowskiej: Gracjan Kalandyk z gitarą ("Have You Ever Really Loved a Woman?" Bryana Adamsa), Agnieszka Twardowska ("Run to You" Whitney Houston), Aleksandra Nizio ("Gdzie ten, który powie mi" Brathanków) i Karol Dziedzic ("Eli Lama Sabachtani" Wilków). Uczestnicy ze swoją trenerką wystąpili jeszcze razem w jej utworze "Kosmiczna rewolucja". Decyzją telewidzów dalej przeszły Aleksandra Nizio i Agnieszka Twardowska, a targana emocjami Steczkowska ("po raz pierwszy zdarzyła mi się tak trudna sytuacja") postawiła na Gracjana Kalandyka.


Kolejne cztery występy to ekipa Marka Piekarczyka: Łukasz Szemraj (ballada "Słońce moje" grupy Human), Magdalena Paradziej ("Powiedz stary gdzieś ty był" Czerwonych Gitar), Tomasz Fridrych ("Jezu, jak się cieszę" grupy Klaus Mitffoch) i Żaneta Łabudzka ("Szklanka wody" Bajmu). Cała czwórka z Markiem Piekarczykiem dała jeszcze czadu w "Na przekór" grupy Klan.

Głosami widzów w programie dalej będziemy oglądać Magdalenę Paradziej i Tomasza Fridrycha. Piekarczyk ("ciężkie decyzje") wziął jeszcze Żanetę Łabudzką.


W połowie odcinka zobaczyliśmy gościnny występ powracającej do "The Voice of Poland" Marii Sadowskiej ("Anyway"), trenerki w trzeciej i czwartej edycji.

Z drużyny Edyty Górniak (dzień wcześniej świętowała urodziny) zaprezentowali się kolejno: Jerzy Grzechnik ("Forever Young" Alphaville), Iga Kozacka ("Ain't Nobody" Chaki Khan & Rufusa), Sandra Rusin ("Because of You" Kelly Clarkson) i Przemek Radziszewski ("Umbrella" Rihanny w wersji The Baseballs). Wszyscy razem z Edytą Górniak zaśpiewali jeszcze "No More Drama" Mary J. Blige.

Widzowie zadecydowali, że zostają Przemek Radziszewski i Jerzy Grzechnik (zdaniem Steczkowskiej jest lepszym wokalistą od Justina Timberlake'a, którego przez podobną stylizację przywołał prowadzący Tomasz Kammel). Edyta Górniak wybierała między śpiewającymi paniami ("Tego się nie spodziewałam") i zadecydowała, że bierze ze sobą Igę Kozacką. Na koniec Górniak wyściskała serdecznie odrzuconą przez siebie Sandrę Rusin.


Ostatnia czwórka to podopieczne Barona i Tomsona: Natalia Podwin ("Changing" Sigma feat. Paloma Faith), Sarsa Markiewicz ("Royals" Lorde), Justyna Janik ("I Kissed a Girl" Katy Perry) i Natalia Lubrano ("Brzydcy" Grażyny Łobaszewskiej). Edyta Górniak ujawniła, że Sarsa Markiewicz napisała piosenkę na jej płytę ("Pogadamy o tym po programie" - powiedziała do zaskoczonej uczestniczki). Czwórka dziewczyn wspierana wokalem Barona i gitarą Tomsona na koniec zaprezentowała "Can You Feel It" grupy The Jacksons.

Najwięcej głosów otrzymały Sarsa Markiewicz i Natalia Lubrano. Chłopaki z Afromental postanowili, że w dalszej drodze towarzyszyć im będzie także Justyna Janik.


Jak oceniacie dzisiejsze rozstrzygnięcia w "The Voice of Poland"?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas